"Kłamstwa, fala oszczerstw". Kontra ratusza w sprawie Szarej

Teren u zbiegu Rozbrat i Szarej
Źródło: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

- To była fala oszczerstw pod naszym adresem – tak wiceprezydent stolicy skomentował zarzuty wobec miasta w sprawie działki przy Szarej. Zapewnił, że miasto chce, by tereny pozostały zielone. I zapowiedział kontrolę. Prywatny inwestor chce przy Szarej wybudować apartamentowce.

- Dopiero dzisiaj dotarła do nas decyzja dzielnicy Śródmieście o warunkach zabudowy nieruchomości. Analizujemy tę decyzję, nie wykluczamy zaskarżenia. Naszym zdaniem jest wydana w sposób sprzeczny z polityką planistyczną miasta - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Czekając na plan zagospodarowania

Mowa o działce u zbiegu ulic Szarej i Rozbrat, gdzie jest ogródek jordanowski. Prywatny inwestor chce zbudować tam apartamentowce, a warunki zabudowy otwierają do tego drogę.

Gdy wiadomość o wydaniu wuzetki ujrzała światło dzienne, pod adresem ratusza posypały się gromy. Wiceprezydent Olszewski postanowił odnieść się do zarzutów.

- W sprawie tej decyzji od zawsze było jednoznaczne stanowisko władz miasta, jeżeli chodzi o zachowanie zieleni na tym skwerze. Czego dowodem jest pierwsze wyłożenie planu jak i drugie, które jest przygotowywane – stwierdził Olszewski.

I przypomniał, że tylko w tym roku władze miasta wydały trzy negatywne opinie w tej sprawie. Pojawiły się też zarzuty, że wciąż nie jest gotowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu, który mógłby wykluczyć zabudowę.

- Dopiero w maju ubiegłego roku otrzymaliśmy uzgodnienie z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, które umożliwia nam ponowienie procedowania tej sprawy. Z racji na konflikt z mapami powodziowymi musieliśmy czekać na tę decyzję – zastrzegł wiceprezydent.

"To urąga zasadom"

Jak zaznaczył, kłamstwem jest również to, że miasto rozważało zabudowę ogródka. - Miasto nie miało nigdy takich intencji – podkreślił.

Władze miasta zapowiedziały wnikliwą kontrolę decyzji wydanej przez urząd dzielnicy. Ale także innych, które mogą nosić "wiele znamion naruszenia polityki przestrzennej miasta".

- W uzasadnieniu do tej decyzji (dotyczącej Szarej – red.) znajduje się coś, co urąga zasadom wydawania decyzji administracyjnej. Jest powołanie na podmiot, który nie istnieje w żadnym obrocie prawnym na zespół koordynujący. Nie jest on żadnym formalnym ciałem, który cokolwiek rozpatruje - zaznaczył Olszewski.

I dodał, że w zakresie polityki planistycznej może to zrobić prezydent, on i biuro architektury.

Burmistrzem dzielnicy jest Piotr Kazimierczak z Prawa i Sprawiedliwości, wśród jego zastępców jest między innymi reprezentujący aktywistów Paweł Suliga.

O pomyśle budowy apartamentowców przy Szarej pisaliśmy na tvnwarszawa.pl w styczniu ubiegłego roku. Inwestor planował trzy pięciokondygnacyjne budynki mieszkaniowe z ogólnodostępnymi usługami na parterach.

Propozycja zabudowy przy ulicy Szarej

ran/mś

Czytaj także: