Zaczęło się od informacji od innego kierowcy. Po 14.00 zadzwonił do dyżurnego nowodworskiej komendy i powiedział, że "siódemką" w stronę stolicy tirem jedzie pijany kierowca. "Samochód ciężarowy miał zawadzić o barierki, po czym uszkodził sobie zbiornik z paliwem" - pisze policja.
Może stracić prawo jazdy
Na miejsce zostały skierowane załogi policjantów. Na wysokości miejscowości Łomna, kierowca tira został zatrzymany do kontroli. 37-letni mieszkaniec powiatu puckiego podczas badania alkomatem miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
Teraz mężczyzna odpowie za jazdę po pijanemu. Grozić mu może kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności, a także utrata prawa jazdy.
STOŁECZNI POLICJANCI SPRAWDZAJĄ TEŻ TRZEŹWOŚĆ MOTORNICZYCH:
W ubiegłym roku w Warszawie wykryto trzech motorniczych, którzy przyszli do pracy pod wpływem alkoholu
ran//ec
Źródło zdjęcia głównego: ksp