W pomieszczeniach po zlikwidowanym kinie Feminie zaczął się remont. Tymczasem rosną szanse na stworzenie tam sali kinowej. Zielone światło dla tego pomysłu dał właśnie konserwator zabytków, zaś formalne decyzje, które otworzą drogę do budowy, mają zapaść na dniach - dowiedział się portal tvnwarszawa.pl.
- Przez okna widać, że w środku toczą się prace. Rozstawiono między innymi rusztowania, w dawnej sali kinowej leży gruz - relacjonuje Milena Zawiślińska, dziennikarka tvnwarszawa.pl, która przechodziła w pobliżu kina w ostatnich dniach.
Te prace mają związek z remontem pomieszczeń kina, które zostało zamknięte pod koniec września. Jak już pisaliśmy, na podstawie ważnego pozwolenia na budowę, firma Jeronimo Martins może zmienić kino w dyskont spożywczy.
Ale inwestor zapowiadał również, że nie rezygnuje z pomysłu budowy jednej sali kinowej. O tych planach także pisaliśmy już wcześniej.
"Projekt, zakładający współistnienie przestrzeni kulturalnej oraz handlowej, znajduje się obecnie na etapie wniosku o warunki zabudowy" – potwierdza w oświadczeniu wysłanym do redakcji przedstawiciel firmy.
Jest zgoda konserwatora
Na budowę sali kinowej nad sklepem nie wyraził wcześniej zgody stołeczny konserwator zabytków. Dopiero po uzupełnieniu wniosku o zalecenia konserwatorskie, dał zielone światło.
"SKZ, po zapoznaniu się ze sprawą, uważa, że zaproponowane rozwiązania koncepcyjne w zakresie nadbudowy przedmiotowego budynku - kamienicy przy al. Solidarności 115 - są dopuszczalne pod względem konserwatorskim" - czytamy w piśmie od Piotra Brabandera.
Jak czytamy dalej w piśmie: "Zakłada się nadbudowę części środkowej do wysokości ok. 12,65 m, III - kondygnacyjnej skrajnej części o attykę (bez nadbudowy o dodatkową kondygnację) oraz nadbudowę niższej części wejściowej od strony wschodniej do wysokości ok. 3,5 m."
Przy tych pracach inwestor będzie musiał zachować "zasadniczą kompozycję bryły budynku".
Nadbudowa pozwoli zmieścić salę kinową nad dyskontem.
- Wniosek o warunki zabudowy został uzupełniony o zalecenia konserwatora zabytków - potwierdziła w rozmowie z nami Agnieszka Kłąb, rzeczniczka stołecznego ratusza. I dodała: - Jesteśmy na dobrej drodze, by dyskont oraz sala kinowa funkcjonowały jednocześnie w budynku byłej Feminy.
Ostatnia prosta?
Wydawaniem pozwoleń dla budynku przy al. Solidarności zajmuje się urząd dzielnicy Śródmieście.
- Od początku byliśmy za pozostawieniem kina w budynku przy Solidarności 115, dlatego nie będziemy robić przeszkód. Pismo od konserwatora wpłynęło do nas w ubiegłym tygodniu. Wydanie warunków zabudowy to tak naprawdę kwestia kilku dni - zapowiedział Mateusz Dallali, rzecznik dzielnicy.
Ale warunki zabudowy nie oznaczają, że można od razu budować salę kinową. Potrzebne będzie jeszcze pozwolenie na budowę.
- Inwestor będzie miał dwie drogi: może ubiegać się o nowe pozwolenie lub może zmodyfikować pozwolenie z lutego - wyjaśnia Dallali. I zaznacza, że sprawa ma zostać załatwiona jak najszybciej, aby formalności nie blokowały prac budowlanych.
Kino i teatr w jednym
Według planów Jeronimo Martins nad dyskontem, ma powstać kino z ponad 100-osobową widownią oraz pełnym zapleczem, a także odrębnym wejściem i wyjściem. Ma być dostępne dla osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach inwalidzkich.
Nowa sala ma też pełnić funkcje teatralne. "Stanowiłoby to wyraźne nawiązanie do popularnej niegdyś w Warszawie formy kinoteatru i szczególne odniesienie do tradycji tego miejsca" – zapewniają przedstawiciele JMP.
"O dalszych szczegółach będziemy informować w przeciągu najbliższych tygodni, kiedy tylko zapadną pierwsze decyzje formalne w tej sprawie" - ucina na razie inwestor.
Femina zniknęła, ale przystanki zostają
Femina zniknęła z mapy Warszawy we wrześniu. Ostatnie seanse filmu "Miasto 44" cieszyły się ogromnym powodzeniem.
Nie obyło się także bez protestów mieszkańców przeciwko likwidacji kina.
Więcej o historii kina Femina przeczytasz tutaj.
Wciąż jednak istnieją przystanki komunikacji miejskiej u zbiegu al. Solidarności i Jana Pawła II o nazwie Kino Femina. Jak już pisaliśmy, do miejskiego zespołu nazewnictwa wpłynęły dwie nowe propozycje nazwy: Sądy i Teatr Kamienica. Eksperci jednak chcą, by nazwa nie została zmieniona.
- Zespół doszedł do wniosku, że należy zatrzymać nazwę przystanku Kino Femina. Większość głosowała za utrzymaniem starej nazwy tym bardziej, że dwie nowe propozycje - Sądy i Teatr Kamienica - to nazwy miejsc oddalonych od przystanku - przekazał w rozmowie z tvnwarszawa.pl Andrzej Sołtan, przewodniczący zespołu.
jb/r//mz
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl