Co za noc! Oblężone muzea, tłumy na ulicach

Kolejki przed muzeami
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Warszawiacy i turyści tłumnie odwiedzali minionej nocy stołeczne muzea, galerie oraz instytucje, które uczestniczyły w 10. już Nocy Muzeów. Pierwszych zwiedzających po Pałacu Prezydenckim oprowadził prezydent Bronisław Komorowski.

Sobotnia Noc Muzeów w Warszawie spotkała się z ogromnym zainteresowaniem mieszkańców stolicy. Tłumy warszawiaków do późnych godzin nocnych spacerowały po głównych ulicach miasta: Krakowskim Przedmieściu, Nowym Świecie, Chmielnej i Alejach Ujazdowskich, odwiedzając po drodze muzea.

- Autobusy podjeżdżają pod przystanek na placu Defilad, gdzie wsiadają chętni. Stamtąd są rozwożeni m.in. ogórkami do muzeów. Jest dość duże zainteresowanie – relacjonował już po 18.00 w sobotę z placu Defilad Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.

Tłumy pasażerów

Muzea, Narodowy, CNK...

Zwiedzać można było 210 placówek, a wśród nich te, które co roku biją rekordy popularności. To chociażby Muzeum Powstania Warszawskiego czy Zamek Królewski. Tłumy głodnych kultury warszawiaków ustawiały się jak zwykle przed Muzeum Narodowym, gdzie można było zobaczyć między innymi Tryptyk Ecce Homo z 1544 roku.

Przed zwiedzającymi otworzono budynki niektórych instytucji państwowych. W ramach Nocy Muzeów wielu chętnych zwiedziło Pałac Prezydencki i Belweder. Pierwszych zwiedzających po Sali Chorągwianej Pałacu oprowadził osobiście prezydent Bronisław Komorowski. Prezydent również oprowadzał gości po Belwederze.

Kolejki przed Muzeum Narodowym

Od godz. 20 na chętnych naukowych atrakcji czekało Centrum Nauki Kopernik. - Przed CNK jest telebim, na którym widać wieloryba, mówiącego do zwiedzających. Kolejka jest torchę większa niż standardowo – relacjonował Marcinczak. W środku można oglądać galerie z ponad 450 eksponatami. Chętni będą mogli także zbudować fuleren, czyli cząsteczkę węgla.

Po raz pierwszy w trakcie Nocy Muzeów można było zwiedzić nowo powstały gmach Muzeum Historii Żydów Polskich. Gościom w Muzeum Historii Żydów Polskich zaprezentowano pierwszą wystawę czasową placówki Listy do tych, co daleko. To wideoinstalacja węgierskiego artysty Petera Forgacsa, złożona z amatorskich filmów z lat 20. i 30. XX w., nakręconych przez Żydów z USA odwiedzających rodzinne miejsca w Polsce. Odbyła się też debata architektoniczna oraz koncert zespołu Alte Zachen.

Swoje podwoje otworzył także Stadion Narodowy, gdzie można było wejść na oświetloną płytę boiska. "Trzykrotnie zakręcająca kolejka na płycie i ciągle Was przybywa" - pisał przed godz. 21 na swoim profilu na popularnym portalu społecznościowym zarządca areny.

Na frekwencję nie mogło narzekać w sobotę także Muzeum Wojska Polskiego, które zorganizowało ekspozycję plenerową sprzętu wojskowego. Kolejki ustawiały się m.in. przed myśliwcem Mig-29 oraz samolotem szturmowo-bombowym Su-22. Atrakcją było wejście na pokład pasażerskiego Jaka-40 z 36 specjalnego pułku lotnictwa - to ten samolot wylądował w Smoleńsku 10 kwietnia 2010.

Warszawiacy w sobotę korzystali też z ładnej pogody i plażowali u stóp areny. Zdjęcia zrobił nasz reporter:

Kolejki na Narodowym
Kolejki na Narodowym
Źródło: Stadion Narodowy / facebook

Ludzie na plaży

W Noc Muzeów ostatni raz można było zwiedzić archiwum w gmachu Instytutu Pamięci Narodowej przy ul. Towarowej, z którego instytut niebawem się wyprowadza. W magazynie archiwum można było zapoznać się z technikami używanymi przez archiwistów. Pokazywane było m.in. działanie wideokomparatora - urządzenia umożliwiającego odczytanie zamazanych lub zatartych zapisów na dokumentach. Oferta Muzeum Powstania Warszawskiego z okazji Nocy Muzeów obejmowała prezentację obyczajów i kultury przedwojennej stolicy. W ramach działań edukacyjnych muzeum zorganizowało grę terenową Ułan w Pomarańczarni inspirowaną losami Jana Rodowicza Anody. Dzieci oraz ich opiekunowie zapoznawali się z codziennym życiem warszawiaków podczas okupacji niemieckiej, Powstania Warszawskiego, a także w okresie PRL-u.

Odwiedzić można było również fabrykę Wedla na Pradze, gdzie można spróbować czekolady pitnej, czy zobaczyć replikę samolotu RWD-13 na dziedzińcu.

Do Nocy Muzeów dołączyło też ministerstwo kultury, którego gmach - Pałac Potockich - można było odwiedzić. Publiczność mogła wejść do gabinetów, w których na co dzień pracują szef resortu Bogdan Zdrojewski i wiceministrowie. W kilku miejscach miasta odbyły się pokazy Muzeum Utraconego - wirtualnej galerii dóbr kultury utraconych w wyniku II wojny.

Zwiedzanie osiedla domków fińskich, spotkania i wystawy oraz wyprzedaż garażowa odbyły się w warszawskim Jazdowie. O dawnej i obecnej historii osiedla domków fińskich opowiadali jego mieszkańcy. Osiedle Jazdów to kolonia 30 domków jednorodzinnych. Powstała w 1945 r. między gmachem Sejmu a Parkiem Ujazdowskim, w ramach reparacji wojennych, jakie Finlandia zmuszona była świadczyć na rzecz ZSRR po II wojnie światowej.

W domkach zamieszkali architekci oraz pracownicy Biura Odbudowy Stolicy. Później w tej zielonej enklawie niemal w samym centrum miasta chętnie zamieszkiwali artyści. Swój fiński domek miał tu poeta i satyryk Jonasz Kofta aktor i satyryk Jan Pietrzak a także aktorka Barbara Wrzesińska.

Na dziedzińcu Pałacyku Cukrowników - siedzibie Instytutu Adama Mickiewicza odbyły się koncerty związane z odbywającym się w Warszawie Festiwalem Da Da Da.

Sejm przyciąga tłumy

W Nocy Muzeów udział wzięły też tradycyjnie m.in. Centrum Sztuki Współczesnej, Zachęta, Zamek Królewski, Fotoplastikon, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Centrum Nauki Kopernik.

9-kilogramowa bryła "bursztynu z Borneo" została z kolei zaprezentowana w Muzeum Ziemi PAN.

CZYTAJ WIĘCEJ O NOCNYCH ATRAKCJACH POLECANYCH PRZEZ TVNWARSZAWA.PL

Noc atrakcji w stolicy

Kliknij obrazek, aby go powiększyć:

Schemat - Noc Muzeów
Schemat - Noc Muzeów
Źródło: Urząd Miasta

ran,lata/PAP/mz/ec

Czytaj także: