Barwnie opisana przez Ziemowita Szczerka "siódemka" powoli przechodzi do historii. Jedne odcinki zmieniają się w dwupasmówkę, inne - razem z pierwowzorami miejsc, w których toczy się akcja książki - znikają za ekranami dźwiękochłonnymi, bo nowa droga omija je szerokim łukiem.
Na jednym z takich szerokich łuków trwają już prace - obwodnica Radomia ma być gotowa w połowie 2018 roku. Nowy odcinek pozwoli ominąć m.in. wiecznie zakorkowane rondo Narodowych Sił Zbrojnych w północnej części miasta. Odetchną zarówno kierowcy, jak i mieszkańcy.
Miało być pięknie...
Zawiodą się natomiast ci, którzy regularnie kursują między stolicą a Radomiem. Dziś ich trasa wygląda tak: od Grójca do Jedlińska jadą wygodną drogą ekspresową, która kończy się skrzyżowaniem ze światłami. Od tego miejsca wciąż do dyspozycji mają dwie jezdnie po dwa pasy, ale to już zwykła droga krajowa - ze światłami, ograniczeniami prędkości i niebezpiecznymi przejściami dla pieszych. W dodatku z mocno zniszczoną nawierzchnią.
Po wybudowaniu obwodnicy zmieni się tylko jedno: zamiast świateł, na końcu ekspresówki będzie bezkolizyjny węzeł (Radom Północ). Kierowcy chcący wjechać do miasta dalej będą jechać przez Jedlińsk i Wsolę, choć plan był zupełnie inny.
Głównym węzłem obsługującym miasto miał być Radom Zachód położony na przecięciu z drogą wojewódzką numer 740. Węzeł, owszem, będzie gotowy razem z całą trasą. Tyle że nie będzie się łączył z nową drogą, bo ta... jest gdzie indziej.
Kilka lat temu powstał projekt jej przebudowy. Nowa droga 740 miała zaczynać się przy skrzyżowaniu "siódemki" z ulicą Wernera i szerokim łukiem omijać miejscowości, przez które dziś przechodzi istniejąca, wąska droga o tym samym numerze. Na wybrany przebieg nie zgodził się jednak konserwator zabytków, bo trasa przecięłaby park w Milejowicach i wymagałaby wycinki zabytkowych drzew.
... a wyszło jak zwykle
- Wiem, że to jest sytuacja kuriozalna, ale złożyło się na to kilka przyczyn. Projekt wykonany był wiele lat temu, inne były wtedy warunki działania. Pojawiły się protesty, a konserwator zabytków nie wyraził zgody na budowę łącznika trasy 740 z węzłem według zaproponowanego przebiegu - tłumaczył kilka tygodni temu portalowi echodnia.eu Zbigniew Ostrowski, dyrektor Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
W tej chwili nie ma więc ani projektu, ani nawet zlecenia na jego przygotowanie - droga "wypadła z planów".
Jak pociesza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, stara droga 740 zostanie tymczasowo podpięta do węzła, za pośrednictwem dróg serwisowych. Trudno jednak uznać wąską drogę przez kilka miejscowości za wygodny dojazd do obwodnicy. Stara "siódemka", przy wszystkich wadach, jeszcze długo pozostanie lepszą alternatywą.
Ekspresowo do Krakowa
W nieco lepszej sytuacji będą mieszkańcy południowej części Radomia i ci, którzy trasą S7 będą chcieli jechać na południe Polski. Oni na obwodnicę będą mogli wjechać na węźle Wolanów, u zbiegu z krajową dwunastką. Kolejny węzeł - Radom Południe - powstanie z kolei tam, gdzie nowa trasa po raz kolejny przetnie się ze starą "siódemką".
W budowie są też inne odcinki S7 na południe od Warszawy: Radom Południe - Skarżysko Kamienna, Chęciny - Jędrzejów i Jędrzejów - granica województwa małopolskiego (wszystkie mają oddane w 2017 roku). Trwa też przetarg na obwodnicę Skarżyska-Kamiennej.
Odcinek małopolski - od granicy województwa do Krakowa - jest na etapie przetargu w trybie zaprojektuj i zbuduj. Na tym samym etapie jest odcinek, który połączy Południową Obwodnicę Warszawy z istniejącym fragmentem S7, który zaczyna się w Grójcu.
Po oddaniu tych odcinków Kraków zyska ekspresowe połączenie z Warszawą.
Budowa obwodnicy Radomia
Karol Kobos