Dziewięć lat żmudnej pracy w archiwach w końcu przyniosło rezultaty. Muzeum Powstania Warszawskiego zbudowało bazę danych ok. 60 tysięcy cywilnych ofiar Powstania Warszawskiego. Ich nazwiska tworzą wystawę "Zachowajmy ich w pamięci", a w przyszłości trafią na wielki mur pamięci. Materiał magazynu "Polska i Świat".
- To jest kenkarta [dokument tożsamości wydawany przez niemieckie władze w czasie okupacji - red.] pana Mariana Jagieły, który był z zawodu szewcem, mieszkał na Woli przy ul. Ordona. Zginął podczas egzekucji w kościele św. Wawrzyńca przy ul. Wolskiej - wyjaśnia w rozmowie z TVN24 dr Jarosław Maliniak, kierownik działu archiwum Muzeum Powstania Warszawskiego. - Tu widzimy jeszcze ślady krwi jeszcze na jego kenkarcie - doda.
Ta kenkarta i wiele innych dokumentów pomogą uzupełnić bazę cywilnych ofiar Powstania Warszawskiego, która od 1 sierpnia będzie dostępna w internecie.
- Nie może być tak, że ten ludobójczy pomysł III Rzeszy - która nie tylko zabijała ofiary, ale usuwała po nich jakikolwiek ślad, paląc ciała i dokumenty - się powiódł - mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. - Musimy walczyć o pamięć - dodaje.
"My byśmy nie dali sobie rady"
W Powstaniu Warszawskim - według szacunków - mogło zginąć nawet 120-160 tys. cywilnych mieszkańców stolicy. Nie brali czynnego udziału w walkach, ale - jak twierdzą powstańcy - bardzo wiele im zawdzięczają. - Bez ludności cywilnej, bez ich wsparcia, bez ich niezwykłej odwagi i niezwykłej determinacji my byśmy nie dali sobie rady, żeby 63 dni trwać - wspomina Wanda Traczyk-Stawska, uczestniczka Powstania.
Kobieta w czasie walk w 1944 roku była strzelcem. Od lat walczy o godne upamiętnienie nie tylko powstańców, ale także cywilnych ofiar. - Oni płakali, kiedyśmy odchodzili. Do mnie podbiegła kobieta, która nakreśliła mi krzyżyk na czole i pocałowała, i ja się czułam, jakby mnie mama moja żegnała - wspomina Traczyk-Stawska.
Brakuje ponad połowy nazwisk
Prace nad stworzeniem rejestru wszystkich cywilnych ofiar Powstania Warszawskiego trwały dziewięć lat. Mimo poszukiwania informacji we wszystkich źródłach historycznych, udało się odnaleźć połowę nazwisk. Właśnie dlatego Muzeum Powstania Warszawskiego prosi o pomoc.
- Chcemy prosić każdego Polaka, niezależnie od tego, czy jest w Polsce czy na świecie, żeby sprawdził, czy w tej bazie nie ma kogoś, o kim on wie, że zginął w czasie Powstania Warszawskiego i jeżeli tej osoby nie ma, to żeby się do nas zgłosił - apeluje Ołdakowski, ponieważ kierowana przez niego placówka w zasadzie wyczerpała inne możliwości poszukiwania informacji o ofiarach
Od 1 sierpnia takie sygnały będzie można zgłaszać za pomocą specjalnego formularza zamieszczonego na stronie internetowej muzeum.
Żywa wystawa o ofiarach
Baza ofiar w przyszłości posłuży do budowy ściany pamięci na Cmentarzu Powstańców Warszawy. W ubiegłym roku w tym miejscu muzeum po raz pierwszy pokazało efekt kilku lat pracy archiwistycznych - wystawę "Zachowajmy ich w pamięci". Znalazło się na niej ponad 90 białych brył z imionami i nazwiskami, a tam gdzie to było możliwe - z datami urodzenia i ostatnim znanym warszawskim adresem ofiar.
Na tegorocznej wersji wystawy, po zmianach, znalazło się ponad 57 tys. nazwisk warszawiaków, którzy zginęli lub zaginęli podczas Powstania. - Od zeszłego roku lista powiększyła się o 1474 osoby. Przeprowadziliśmy też 1016 korekt i aktualizacji istniejących nazwisk. Więc ta wystawa żyje i planujemy, że dopóki nie powstanie Ściana Pamięci będzie prezentowana co roku jako taki materialny zapis pamięci cywilnych ofiar Powstania - zapowiedział dyrektor Ołdakowski.
5 sierpnia odbędzie się także uroczysty Marsz Pamięci - przejście mieszkańców ulicami Warszawy upamiętniające ofiary cywilne: od pomnika poświęconego ofiarom rzezi Woli w kierunku Cmentarza Powstańców Warszawy.
WIĘCEJ REPORTAŻY NA STRONIE PROGRAMU
Paulina Chacińska, "Polska i Świat" /PAP