Arleta Unton-Pyziołek

Arleta Unton-Pyziołek

Kilka dni skwaru, potem kapryśne i chłodne lato

Pogoda w weekend nie jest wymarzona jak na wakacje. Od poniedziałku, na pocieszenie, na parę dni się ociepli. Miejscami odnotujemy 33 st. C. Jednak z najnowszych prognoz wynika, że do końca miesiąca lato ma być na ogół chłodne.

Spadło 100 l/mkw. wody. "Miało być gorące tango, wyszedł dostojny deszczowy polonez"

Minionej nocy wkroczył do Polski niewielki, ale bardzo aktywny, układ niżowy z ulewnym deszczem. Zahamował wzrost temperatur i sprowadził spore opady, lokalnie rzędu nawet 100 l/mkw. Ale już za niedługo, jak prognozuje synoptyk TVN Meteo, Arleta Unton-Pyziołek, możemy spodziewać się w Polsce iście tropikalnej temperatury i towarzyszących upałom gwałtownych burz.

"Pogoda weźmie nas w ogniste tango"

Za nami potężne nawałnice. Sprawiły, że wielu z nas, patrząc na kłębiące się chmury, zastanawia się, czy i kiedy "to" się znowu powtórzy. Ten nawalny deszcz przesłaniający krajobraz, jak biała zasłona. Ten wiatr wyrywający drzewa z korzeniami z lekkością dziecięcej ręki przewracającej wieżę z klocków. A pogoda weźmie nas jeszcze w ogniste tango, przecież meteorologiczne lato dopiero się zaczęło...

Cieplej od czwartku, a weekend wręcz gorący

Wielu Polaków zmarzło we wtorkowy ranek. Nic dziwnego - było przenikliwie zimno. Wszystkiemu winna jest efektywna współpraca układów niżowych znad Europy północnej i północno-zachodniej oraz Wyżu Azorskiego. Ale to się ma zmienić.

Burze są jeszcze młode i "trwają krótko jak majowa miłość"

Zakończył się weekend majowy, dla wielu będący nieformalną inauguracją sezonu letniego z wycieczkami w naturę, otwieraniem letnich pokoi na tarasach, grillowania i dłuższych pobytów w ogrodzie czy na działce. Pogoda była trochę kapryśna na wschodzie, południu i w centrum kraju. Ale narzekać nie można, było bowiem wiosennie z całym urokiem chłodnych jeszcze, ale rozśpiewanych poranków i dość ciepłymi popołudniami tam, gdzie świeciło słońce.

Teraz płacimy haracz za ciepłą zimę. A co z latem? Może być kapryśne

"Skąd tak zimno wiosną? Płacimy haracz za ciepłą zimę. Przypominam, że grudzień i styczeń były według wyliczeń NASA jednymi z najcieplejszych w historii pomiarów meteorologicznych. Od grudnia do lutego nad kontynentem europejskim przemieszczały się potężne, deszczowo-śnieżne i wietrzne niże" - pisze dla nas synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.

Wiosenne burze na horyzoncie

Słabnie słoneczny i ciepły wyż Leo. Oddaje pole układom niżowym znad Atlantyku i Europy zachodniej. Wtorek 5 kwietnia to, jak na razie, ostatni dzień wysokiej temperatury w ciepłej masie powietrza płynącej z południa, znad Morza Śródziemnego, Bałkanów i Azji Mniejszej.

Synoptyk przewiduje nawet 23 st. C. Tak ciepło już po weekendzie

W końcu poczujemy wiosnę. Za sprawą wyżu Leo, który w najbliższych dniach przewędruje nad naszym krajem, będziemy cieszyć się słoneczną i bardzo ciepła aurą, choć lokalnie zdarzą się i opady deszczu. Na termometrach zobaczymy nawet 23 st. C. Pisze o tym dla nas synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.