Obfite opady śniegu sparaliżowały Stambuł. We wtorek w kilku dzielnicach tureckiej metropolii zamknięto szkoły, a samochody ślizgały się na ośnieżonych i oblodzonych drogach. Utrudnienia zanotowano także w ruchu lotniczym.
W nocy z poniedziałku na wtorek nad północno-zachodnią Turcję nadciągnęły obfite śnieżyce. Szczególnie dały się one we znaki mieszkańcom Stambułu - o poranku w mieście zrobiło się biało, ale nie dla wszystkich był to powód do radości.
"Życzę wam wszystkim przyjemnych wakacji"
Śnieżyce zmusiły władze miasta do zawieszenia zajęć szkolnych w dziewięciu najciężej dotkniętych dzielnicach. "Drodzy uczniowie, biorąc pod uwagę opady śniegu i oblodzenie w naszym okręgu, szkoły są dziś zamknięte. Życzę wam wszystkim przyjemnych wakacji" - napisał w mediach społecznościowych burmistrz dzielnicy Arnavutkoy, Mahmut Hersanlioglu. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania dzieci, które cieszyły się z opadów i urządzały bitwy na śnieżki.
Na drogach w niektórych częściach miasta panują utrudnienia, samochody utknęły na ośnieżonych nawierzchniach i doszło do wypadków. Część stromych ulic zamknięto. Władze zaapelowały do mieszkańców, by bez pilnej potrzeby nie wyjeżdżali na drogi.
Problemy na lotnisku
Intensywne opady wpłynęły także na ruch lotniczy. Z powodu śnieżycy na stambulskim lotnisku Sabihy Gokcen odwołano pięć procent lotów zaplanowanych na wtorek i 10 procent rejsów, które miały być zrealizowane w środę. "Pasażerom zaleca się śledzenie statusu lotów na stronach internetowych i w centrach obsługi telefonicznej linii lotniczych" - przekazał zarząd obiektu.
W tym roku zima przyniosła w Turcji obfite opady śniegu. Na początku lutego biało zrobiło się w Parku Narodowym Abant Golu, położonym między Stambułem a Ankarą.
Źródło: PAP, Anadolu Ajansi
Źródło zdjęcia głównego: Flash Haber TV/X