Silne trzęsienia ziemi w dwóch krajach

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,1 wystąpiło w piątek u południowych wybrzeży Chile. Według amerykańskiej United States Geological Survey (USGS) epicentrum wstrząsów znajdowało się w odległości 142 kilometrów na zachód od miasta Ancud położonego 1120 km na południe od stolicy, Santiago. Do wstrząsów doszło na głębokości 10 km.

Chilijska Służba Hydrograficzna i Oceanograficzna wykluczyła możliwość wystąpienia fal tsunami. Lokalne władze poinformowały, że sprawdzają czy nie było ofiar lub uszkodzeń infrastruktury.

W sobotę rano lokalnego czasu ziemia zatrzęsła się w Indonezji. Wstrząsy, których siłę oceniono na 6,2, wystąpiły u wybrzeży prowincji Aceh na głębokości 49 km. Epicentrum znajdowało się w odległości 40 km na południowy zachód od miasta Meulaboh.

Świadkowie relacjonują, że wiele osób w panice uciekło ze swoich domów na wyżej położone tereny, obawiając się fal tsunami. Służby poinformowały później, że nie ma ryzyka wystąpienia tsunami. Nie ma dotychczas informacji na temat ofiar lub zniszczeń.

Zarówno Chile, jak i Indonezja, położone są w rejonie tak zwanego pacyficznego pierścienia ognia. To obszar na Oceanie Spokojnym, w którym łączą się płyty tektoniczne, powodując wzmożoną aktywność sejsmiczną. Dochodzi tam do częstych trzęsień ziemi oraz erupcji wulkanów.

Ostatnie poważne trzęsienie ziemi w Indonezji, o magnitudzie 5,3, miało miejsce około dwóch tygodni temu. Do największego kataklizmu w kraju tym doszło do w grudniu 2004 roku, kiedy potężne trzęsienie ziemi u wybrzeży prowincji Aceh, spowodowało niszczycielskie fale tsunami, które zabiły ponad 230 tysięcy osób w Indonezji i kilku innych krajach basenu Oceanu Indyjskiego.

W 2010 roku w Chile trzęsienie o magnitudzie 8,8 st. spowodowało śmierć 526 osób. Zawaliło się lub zostało uszkodzonych ponad 220 tysiące domów.