Osuwisko zeszło w poniedziałek na indonezyjskiej wyspie Jawa. Po intensywnych opadach deszczu masy ziemi osunęły się na domy w okolicach miasta Pekalongan. Zginęło co najmniej 16 osób, a we wtorek służby ratunkowe wciąż poszukiwały pięciu zaginionych.
Jak przekazała we wtorek lokalna policja, osuwisko zeszło w poniedziałek w okolicach miasta Pekalongan w indonezyjskiej prowincji Jawa Środkowa. Co najmniej 16 osób poniosło śmierć, a 10 odniosło obrażenia. Do osunięcia się ziemi doszło na skutek ulewnych opadów deszczu.
- Potwierdzono śmierć szesnastu osób. Dziesięcioro rannych zostało skierowanych do szpitali i najbliższego ośrodka zdrowia - poinformował szef lokalnej policji Doni Prakoso. W rozmowie z lokalną telewizją potwierdził również, że służby ratunkowe nadal poszukiwały pięciu zaginionych. - W Pekalongan sporo padało, najwięcej w górzystych regionach - dodał.
"Ścigamy się z pogodą"
Jak podał portal "Borneo Bulletin", poszukiwania utrudnia fakt, że do zdarzenia doszło na trudno dostępnym terenie. W akcji pomagają lokalni wolontariusze, ściągnięty został także specjalistyczny sprzęt.
- Poszukiwania trwają i nie mamy zbyt wiele czasu. Ścigamy się z pogodą - powiedział Bergas Caturasi z agencji ds. zarządzania kryzysowego w wywiadzie dla lokalnej telewizji.
Pracujący dla tej samej agencji Abdul Muhari przekazał, że osuwisko uszkodziło nie tylko domy, ale także co najmniej dwa mosty. Ulewne opady mają utrzymać się w regionie jeszcze przez kilka dni, co zmusiło władze do wydania nakazu ewakuacji dla mieszkańców najbardziej zagrożonych terenów. Zaapelowano także o pomoc do rządu centralnego w Dżakarcie.
Pora deszczowa w Indonezji trwa od października do marca. W listopadzie 2024 roku gwałtowny deszcz doprowadził do powodzi i osuwisk w prowincji Sumatra Północna, gdzie zginęło co najmniej 20 osób. W tym samym regionie osuwająca się masa błota uderzyła w autokar turystyczny, w wyniku czego zginęło dziewięć osób. Kolejnych co najmniej 10 osób straciło życie pod lawiną na początku grudnia.
Źródło: PAP, Borneo Bulletin, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MADE NAGI