Deszczowych, a niekiedy nawet i burzowych chmur nad głowami Europejczyków we wtorek nie zabraknie. Zagrzmi m.in. na Półwyspie Iberyjskiego, we Francji oraz w Belgii, Holandii i w Niemczech. Z kolei w Irlandii i w Szkocji, podobnie jak w Skandynawii i w centralnej Europie, jedynie przelotnie pokropi. Nie zabraknie jednak miejsc, gdzie niebo będzie zupełnie czyste, a wartości na termometrach utrzymają się na przyjemnym poziomie.

Polska pozostaje pod wpływem wyżu, jednak na północy, na zachodzie i w centrum we znaki dadzą się słabe fronty atmosferyczne związane z niżami m.in. znad Atlantyku. Dlatego w tych częściach naszego kraju może przelotnie popadać. Na pogodne niebo będą mogli liczyc mieszkańcy południowego wschodu.

Nie wszyscy pojadą dziś po suchych drogach. Synoptycy zapowiadają przelotne opady deszczu dla przeważającej części kraju.

Urlopowicze w większości polskich kurortów będą mieli powody do niezadowolenia. Nad wieloma zawisną ciemne chmury i wystąpią przelotne opady deszczu. Nie będą na szczęście ciągłe i synoptycy prognozują, że zdarzą się słoneczne chwile. Najpogodniej będzie bez wątpienia na górzystym południu Polski.

W kalendarzu trwa jesień, ale w południowej Europie dominuje letnia aura. We wtorek wszędzie termometry pokażą powyżej 20 st. C. Lokalnie może też popadać i zagrzmieć. Również w Afryce słońca nie zabraknie. Niezadowoleni z pogody będą turyści w Indiach.

- Chłodne noce przed nami i chłodne poranki - informuje Dorota Gardias, prezenterka TVN Meteo. Według prognozy pogody w nocy z czwartku na piątek temperatura spadnie do 1 st. C. Warto wyjać cieplejsze rzeczy z szafy, bo lokalnie zaczną pojawiać się przymrozki.

Około godz. 9.30 synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek informowała, że mgły występują tylko lokalnie na południu kraju.

To będzie pogodny dzień - zapowiadają synoptycy. Temperatury oscylujące w granicach 20 stopni sprawią, że wszystkim będzie ciepło. A korzystny biomet poprawi humory meteopatom.

Aursa sprzyjać będzie podróżującym. Co prawda o poranku w części kraju pojawią się mgły, ale później niebo się wypogodzi.

Nad wieloma kurortami świata i Europy zawisną chmury deszczowe i burzowe. Padać będzie między innymi w Portugalii, na Lazurowym Wybrzeżu i na Malediwach. Grzmoty usłyszą ci, którzy wypoczywają nad Zatoką Meksykańską. Szczęściarze, którzy przebywają w Grecji, Turcji i w Afryce, będą mogli w pełni korzystać z uroków wakacji.

Turyści wypoczywający w polskich kurortach będą zachwyceni pogodą, która bardziej przypominać będzie letnią niż jesienną (no, może z wyjątkiem temperatury, która i tak będzie całkiem wysoka).

W ciągu następnej doby Polska będzie pod wpływem wyżu znad Bałkanów.

W niedzielę 10 tysięcy biegaczy stanie się uczestnikami największego maratonu w dziejach Polski. Sprawdźcie, czy pogoda będzie Wam dopisywać w dniu 36. Maratonu Warszawskiego.

Wrzesień kończy się w tym roku pogodą, która wkrótce będzie tylko miłym wspomnieniem. Ostatnie dni tego miesiąca, czyli poniedziałek i wtorek, będą ciepłe i pogodne, bo Polska będzie pod opieką wyżu.

Polska jest pod wpływem wyżu znad Czech.

W niedzielę pogoda zachęcać będzie do spacerów. Nigdzie nie powinno padać, na niebie utrzyma się niewielkie zachmurzenie, a temperatury lokalnie przekroczą 20 stopni.

Kierowcy nie będą mieli dziś na co narzekać. Nigdzie nie powinno padać, dlatego drogi staną się suche.

Tydzień w większości popularnych turystycznie państw zacznie się z hukiem. Burze pojawią się w części Portugalii, Hiszpanii, Lazurowego Wybrzeża, Izraela, Zatoki Meksykańskiej, Indii, Sri Lanki i Sumatry. Nie wszędzie jednak będzie pochmurno - w wielu krajach słońca nie zabraknie, a termometry wskażą wysokie wartości.

Ostatnia niedziela września będzie wprost wymarzonym dniem na spacery brzegiem morza, jeziora czy też górskim szlakiem. Meteorolodzy prognozują, że będzie słonecznie i pogodnie zarówno na północy, jak i na południu Polski.

Podczas kilku nadchodzących dni czeka nas prawdziwe babie lato. Od poniedziałku niebo w całym kraju się wypogodzi, a słupki rtęci zaczną przekraczać 20 stopni. Dopiero w czwartek do kraju znów nadciągną deszczowe chmury.

Deszczu w sobotę w Europie będzie w bród - w Portugalii i Hiszpanii zagrzmi, a w części państw bałkańskich i w Skandynawii przelotnie pokropi. Parasole będą konieczne również na terenie państw na południe i na wschód od Polski. Poza tym nie zabraknie miejsc, gdzie będzie ciepło i słonecznie.

Kierowcy, którzy zaplanowali na dziś podróże po polskich drogach, będą mieli na co narzekać. Według synoptyków popada w wielu regionach kraju. Dlatego warto zdjąć nogę z gazu i zachować ostrożność.

Sobota będzie na ogół pochmurna i deszczowa. Popada w centrum, na południu i na wschodzie kraju. Na dodatek zrobi się chłodno. Słupki rtęci powędrują zaledwie do 15-18 st.C.

Wypoczywający w Ameryce Środkowej, w Azji czy na hiszpańskich i portugalskich plażach nie będą zadowoleni z pogody. Synoptycy prognozują opady deszczu i burze. Pogodna aura dopisze wypoczywającym w Afryce Północnej, na Lazurowym Wybrzeżu, we Włoszech i na Wyspach Kanaryjskich.

W sobotę tylko na północy Polski turyści nie będą mieli powodów by narzekać na pogodę. Z kolei na Warmii i Mazurach oraz na południu Polski niebo będzie raczej zachmurzone i pojawią się przelotne opady deszczu. Tego dnia może nie wszystkim przydadzą się parasole, ale cieplejsze kurtki będą obowiązkowe, ponieważ dzień będzie dość chłodny.

W ciągu następnej doby zatoka niżowa z frontem atmosferycznym odejdzie na wschód, a Polska dostanie się pod wpływ wyżu z centrum nad Czechami.

Polska jest pod wpływem zatoki niżowej i frontu atmosferycznego przesuwającego się od zachodu w głąb kraju.

Nadchodzące dni będą coraz cieplejsze. Synoptycy prognozują, że pogoda będzie się stopniowo poprawiać. Deszczowe chmury będą ustępować słońcu i błękitnemu niebu. W najbliższych dniach zobaczymy na termometrach nawet 23 stopnie C.

W piątek mokre drogi będą w zachodniej i południowej Polsce. W centrum i na wschodzie kraju warunki atmosferyczne nie powinny wpływać na prowadzenie pojazdów.

Piątek będzie deszczowy na południu i zachodzie Polski. Na przejaśnienia mogą liczyć mieszkańcy centralnych i północno-wschodnich regionów naszego kraju. Lepiej ubrać się w coś cieplejszego, bo wartości na termometrach będą stosunkowo niskie. Poza chłodem, we znaki da się również niekorzystny biomet.