Jak zapowiadają synoptycy w środę wszystkim będzie ciepło, po południu słupki rtęci sięgną nawet 24 stopni. Słońce dopisze niemal w całym kraju. Jedynie na południu mogą pojawić się burze.

Burzowa aura prognozowana jest w wielu kurortach europejskich i światowych. Pogoda dopisze tym, którzy wypoczywają między innymi w kurortach Afryki i na Cyprze. Chmury cumulonimbus zbiorą się nad Lazurowym Wybrzeżem, Hiszpanią i Ameryką Łacińską.

Urlopowicze spędzający środę w nadmorskich miejscowościach, czy na terenie Warmii i Mazur nie znajdą powodów do narzekania. Będzie słonecznie, pogodnie i nie spadnie nawet kropla deszczu. Co innego na górzystym południu Polski, gdzie może zagrzmieć. Zdarzą się jednak momenty, kiedy zaświeci słońce.

W ciągu następnej doby Polska pozostanie w zasięgu wyżu znad Rosji.

Lokalne komórki burzowe pojawiły się na południu Polski. Zagrzmiało w województwie małopolskim. Burze przesuwają się na północny zachód.

- Druga połowa września przed nami i na razie końca tego lata nie widać - zapowiada prezenterka TVN Meteo Agnieszka Cegielska. - Czeka nas dużo słońca, dużo nieba pogodnego i trochę niższe temperatury - dodaje.

Polska jest pod wpływem wyżu znad Skandynawii. Napływa ciepłe powietrze polarno-morskie (PPmc) z południowego wschodu.

Meteorolodzy prognozują, że utrzyma się umiarkowane zachmurzenie, korzystny biomet i optymalna temperatura. Najniższe wartości odnotują mieszkańcy województw północno-wschodnich, zaś mieszkańcy na zachodzie kraju - najwyższe.

We wtorek na krańcach Małopolski i Podkarpacia zagrzmi i popada. Spadnie do 10 l/mkw. deszczu. Poza tym będzie ciepło i słonecznie. Kierowcy nie powinni narzekać na warunki drogowe.

Meteorolodzy prognozują, że wtorek okaże się niekoniecznie przyjemnym dniem dla mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego oraz turystów na Lazurowym Wybrzeżu. Zmokną także mieszkańcy państw bałkańskich oraz Belgii, Holandii i części Niemiec. Słońca nie zabraknie natomiast Włochom oraz mieszkańcom centralnej i wschodniej Europy.

Wtorek będzie dość ponurym i burzowym dniem po drugiej stronie kuli ziemskiej. W Zatoce Meksykańskiej, w Indiach, Sri Lance czy na Malediwach i Sumatrze niezbędne okażą się parasole, podobnie jak w części greckich wysp oraz we wszystkich portowych miastach Lazurowego Wybrzeża. Pokropi także w Portugalii i części Hiszpanii.

Wtorek będzie ciepły i słoneczny w nadmorskich kurotach i nad polskimi jeziorami. W górach zagrzmi i popada. Tam przydadzą się parasole. Poza tym będzie ciepło od 17 st. C do 25 st. C.

Druga połowa września zaczęła się słoneczną i ciepłą pogodą. Za taki stan rzeczy możemy dziękować wyżowi, którego centrum jest nad Morzem Bałtyckim. Ten wyż będzie teraz powoli przesuwać się na wschód, nad Rosję, co dla nas może oznaczać nadal dobrą i spokojną aurę.

W Polsce południowej zalegają mgły oraz zamglenia, które ograniczają widzialność nawet do 200 m. Po godzinie 10.00 mgły zaczną się rozmywać.

Warunki drogowe będą dobre w całej Polsce. Korzystne warunki biometeorologiczne wpłyną na polepszenie samopoczucia, a co za tym idzie wpłyną pozytywnie na prowadzenie pojazdów.

W poniedziałek prognozuje się słoneczną aurę we wszystkich regionach naszego kraju. Warunki biometeorologiczne będą korzystne, a dzięki wartościom rzędu 20-26 st. C będzie ciepło.

W poniedziałek mieszkańcom i turystom w Zatoce Meksykańskiej, Sri Lance czy na Sumatrze będą towarzyszyły burze. Zagrzmi także na wzdłuż Lazurowego Wybrzeża oraz na portugalskim wybrzeżu Półwyspu Iberyjskiego. W kilku krajach jednak niebo będzie zupełnie czyste i błękitne, a temperatury wysokie.

Z prognozowanej na poniedziałek pogody najbardziej ucieszą się wczasowicze w miejscowościach nadbałtyckich. Tam parasole okażą się przydatne jedynie do osłony przez słońcem, podobnie jak na Warmii i Mazurach. Z kolei na górzystym południu Polski niewykluczone są słabe, przelotne opady deszczu.

Początek tygodnia będzie dość deszczowy i burzowy na południowych krańcach Polski, gdzie spadnie nawet 20 l/mkw deszczu. Synoptycy prognozują, że kolejne dni - wtorek, środa oraz czwartek - będą dla odmiany dość pogodne, a miejscami bardzo ciepłe i słoneczne. Przelotne, słabe opady deszczu pojawią się jednak w piątek, choć, na szczęście, tylko na Podkarpaciu.

O poranku w kraju zagrzmiało. Jak informował synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski, burze pojawiały się w rejonie północno-zachodniej części Polski. Towarzyszyły im intensywne opady deszczu i silny wiatr.

Pogoda sprzyjać będzie kierowcom podróżującym po drogach wschodniej i centralnej części kraju. Z kolei na zachodzie i na południu będą pojawiać się deszcze i burze. Warto zachować ostrożność, bo lokalnie drogi staną się mokre.

W niedzielę parasole przydadzą się mieszkańcom zachodnich i południowych regionów kraju. Według prognoz, spadnie tam do 10 litrów deszczu, a lokalnie również zagrzmi. Niebo nad pozostałą częścią kraju stanie się pogodne.

W niedzielę nie zabraknie deszczu po drugiej stronie kuli ziemskiej. Zagrzmi zarówno w Zatoce Meksykańskiej jak i na Sri Lance czy na Sumatrze, podczas gdy w większości Europy niebo będzie pogodne i nie zabraknie słońca. Deszcz pojawi się w obleganej przez turystów Turcji, ale już w Izraelu czy w Egipcie nie spadnie ani kropla wody.

W sobotni wieczór przez środek Polski rozciągają się burzowe chmury. Wyładowania uważnie obserwuje od późnego popołudnia synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński. Podkreśla, że burze są słabe i towarzyszą im przelotne opady oraz wiatr, który w porywach osiąga prędkość około 50-55 km/h.

W niedzielę pogoda nie wszędzie dopisze. W miejscowościach bliżej zachodniej granicy - zarówno w górach czy nad morzem - spodziewane są przelotne opady deszczu i burze. Na czyste, z rzadka upstrzone białymi obłokami niebo, przez cały dzień szansę mają tylko wczasowicze na terenie Warmii i Mazur.

W ten weekend zawody biegowe będą odbywać się od morza po góry. W Gdańsku szybki bieg ze startem i metą na Westerplatte, a w Karpaczu Lawina, czyli zbieg ze Śnieżki do schroniska Samotnia. I oczywiście maraton we Wrocławiu - to zawody nr 1 podczas weekendu. Sprawdźcie jaka będzie pogoda podczas tych i wielu innych biegów.

Aura w Polsce przypomina bardziej lato niż zbliżającą się jesień. Temperatura przekroczy 20 st. C. Ten stan utrzyma się na pewno do środy.

Polska jest w zasięgu niżu znad Bałkanów i związanego z nim frontu atmosferycznego.

W sobotę na pogodne niebo będą mogli liczyć przede wszystkim mieszkańcy wschodnich regionów kraju. Z kolei na zachodzie możliwe będą przelotne opady deszczu. Po południu zrobi się naprawdę ciepło, słupki rtęci powędrują nawet do 26 st. C.

Nie wszyscy kierowcy pojadą dziś po suchych drogach. W części kraju niebo zacznie się chmurzyć, niewykluczone, że miejscami popada i zagrzmi. Jedynie na wschodzie zrobi się pogodnie.