Dziś, oprócz zachodniej Polski, upał nadal może być uciążliwy. Gorącą pogodę zakończą burze, które lokalnie mogą być gwałtowne.

Kierowcom zalecamy rozważną jazdę. Niemal w całym kraju może przelotnie padać i grzmieć.

Dziś nad Polską, z zachodu na wschód, przemieszcza się front z burzami i opadami deszczu. Po przejściu frontu napłynie do nas chłodniejsze powietrze.

Upalny ostatni weekend sierpnia to prawdopodobnie wcale nie ostatni gorący weekend tego lata. Na powtórkę bardzo ciepłej pogody możemy liczyć także na początku września.

Słoneczna i gorąca pogoda zachęci do spacerowania. Jednak natężenie promieniowania będzie wysokie, co jest niebezpieczne dla naszego zdrowia. W całym kraju zrobi się gorąco.

Niedziela minie pod znakiem słońca. To ono będzie oślepiać kierowców. Jednak miejscami schowa się za chmurami, z których popada i zagrzmi.

- Cieszymy się z pogody i korzystamy z ostatniego ciepłego weekendu - przyznają z zadowoleniem Polscy, którzy słoneczną i upalną sobotę spędzają nad Bałtykiem lub na Mazurach.

Niebo pozostanie wolne od chmur do niedzieli. W poniedziałek do Polski wkroczy front, a wraz z nim burze. Na dwa dni temperatura nieznacznie spadnie. Jednak od środy zacznie się wypogadzać, a także ocieplać.

Polska jest pod wpływem wyżu znad Ukrainy.

Kierowcy nie będą mieli powodów do narzekania. W wielu regionach jazda okaże się przyjemnością, a jedynym utrudnieniem będzie rażące w oczy słońce. Lokalnie może jednak zagrzmieć.

W całej Polsce będzie pogodnie. Na niebie zobaczymy dużo słońca, jednak lokalnie na północy się zachmurzy. Na termometrach zobaczymy do 33 st. C.

Piątek stanie się wspaniałą zapowiedzą pogodnego i gorącego weekendu. Na niebie zaświeci słońce, a na termometrach odnotujemy ponad 30 st. C.

Kierowcom podczas jazdy przeszkadzać będzie oślepiające słońce.

Polska jest pod wpływem wyżu znad Litwy.

Aura będzie sprzyjać podróżom. Drogi w całym kraju pozostaną suche. Jedynym utrudnieniem może okazać się ostre słońce.

We wszystkich regionach Polski będzie słonecznie i typowo wakacyjnie. Nie zapowiadamy opadów, a temperatura miejscami podskoczy do 30 st. C.

Do Polski zbliża się gorące powietrze z Afryki. Z dnia na dzień będzie coraz cieplej, a kulminacja upałów nastąpi w weekend.

W całej Polsce warunki drogowe będą przyjazne kierowcom. Nie spodziewamy się opadów deszczu. Tylko ranem mogą pojawić się lokalne mgły.

Środa będzie pogodna na obszarze całej Polski. Czeka nas dużo słońca, nie przewidywane są opady deszczu. Najwyższą temperaturę odnotujemy na Dolnym Śląsku.

W ciągu najbliższej doby Polska znajdzie się pod wpływem wyżu z centrum nad Zatoką Gdańską.

Meteorolodzy są zgodni: idzie upał. Pod koniec tego tygodnia prawie wszędzie będzie ponad 30 st.C.

Dziś pogoda będzie przeważnie sprzyjać kierowcom, bo prawie wszędzie ma być pogodnie i sucho.

Dziś będzie przeważnie słonecznie i ciepło. Na południu i w centrum kraju przewidujemy nawet 25 st. C.

Przez najbliższe dwa dni trochę jeszcze popada. W czwartek powróci do nas jednak wakacyjna pogoda. Gorącymi, spokojnymi dniami nie pocieszymy się zbyt długo. Od weekendu towarzyszyć im będą silne burze.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu. Alert pogodowy obowiązuje w województwie podlaskim.

Warunki drogowe będą trudne w niemal całej Polsce. Spodziewamy się opadów deszczu, a lokalnie także burz z gradem i porywami wiatru do 80 km/h.

Poniedziałek okaże się deszczowy. Mokro będzie w prawie całej Polsce. Miejscami możliwe są burze. Temperatura wyniesie od 19 do 24 st. C.

W kraju cały czas grzmi. Burzom towarzyszy lokalnie silny wiatr, powodujący zniszczenia. Może też pojawić się grad.

Klin wysokiego ciśnienia spowoduje krótkotrwałe ochłodzenie w Polsce. Napłynie do nas chłodne powietrze z północnego zachodu.

Jeszcze nie tak dawno można było mieć wrażenie, że właściwie jest już po lecie. Nic bardziej mylnego!