Jeszcze w piątek wystąpią opady deszczu i deszczu ze śniegiem. W weekend rozpogodzi się, a termometry pokażą 11 stopni Celsjusza. Ten pogodny epizod nie potrwa jednak długo.

"Wisi nad nami widmo suszy, gdyż prognozy na najbliższe pół roku są niepokojące. Analizy potwierdzają, że jest dużo cieplej niż w ostatnich dziesięcioleciach, do tego superkomputery największych ośrodków prognostycznych świata wyliczają na kolejne miesiące dla naszego kawałka Ziemi spore odchylenie średniej temperatury miesięcznej od normy z wielolecia. Absurd? Nie - twarda rzeczywistość" - pisze dla nas synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

W czwartek aura nie będzie sprzyjać podróżującym.

W przeważającej części kraju należy spodziewać się słabych opadów deszczu ze śniegiem. W górach sypnie śnieg. Dzień upłynie pod znakiem silniejszych porywów wiatru.

Przed nami kilka dni z lekkim mrozem i lokalnymi opadami śniegu. Na przełomie tygodnia aura zaserwuje nam ponowny zwrot ku wiośnie - prognozowane są opady deszczu, a termometry wskażą nawet 13 stopni Celsjusza.

W środę kierowcy będą musieli liczyć się z pogodowymi utrudnieniami w podróżowaniu.

W środę w niektórych częściach kraju należy spodziewać się opadów śniegu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 5 stopni Celsjusza. Uczucie zimna będzie spotęgowane przez silniejszy wiatr.

W ciągu najbliższych dni będą występowały opady śniegu, deszczu ze śniegiem i deszczu. Miejscami powieje dość silny wiatr. Na weekend synoptycy prognozują pogodną aurę.

We wtorek kierowcy w całym kraju muszą liczyć się z pogodowymi utrudnieniami.

W przeważającej części kraju możemy spodziewać się opadów deszczu, deszczu ze śniegiem lub mokrego śniegu. W górach może spaść nawet pół metra śniegu. Uczucie chłodu będzie spotęgowane przez silniejszy wiatr.

Kolejne dni przyniosą niebezpieczne zjawiska w pogodzie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał na wtorek alarmy przed intensywnymi opadami śniegu i deszczu w części kraju. Oprócz nich mogą pojawić się oblodzenia.

W kolejnych dniach aura w Polsce zwróci się ku zimie. Pojawią się opady śniegu, które w górach mogą być bardzo intensywne. Zrobi się chłodniej, a lokalnie lekki mróz chwyci także za dnia.

W dużej części kraju będzie padał deszcz utrudniając podróżowanie.

W poniedziałek opady deszczu nie pojawią się tylko w północno-wschodniej części kraju, a w górach popada śnieg. Temperatura wyniesie maksymalnie do 9 stopni Celsjusza.

Pogoda we wtorek może stwarzać niebezpieczeństwo. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał prognozę zagrożeń - w części kraju możliwe są ostrzeżenia przed oblodzeniami.

Czeka nas wyraźny spadek temperatury i lodowaty wiatr z Arktyki. Sprawdź najnowszą długoterminową prognozę pogody przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.

W niedzielę kierowcy na terenie całej Polski powinni spodziewać się pogodowych utrudnień. Będzie padał deszcz i pojawi się silny wiatr.

Niedziela w całym kraju upłynie z opadami deszczu. Termometry pokażą do 9 stopni Celsjusza. Będzie wiał silny wiatr, w porywach rozpędzając się do 70 kilometrów na godzinę.

Najbliższe dni w pogodzie przyniosą zwrot ku zimie. W ciągu przyszłego tygodnia będzie robić się coraz chłodniej. Znajdą się miejsca, gdzie w ciągu dnia temperatura będzie niższa niż 0 stopni Celsjusza. Poza tym pojawią się opady śniegu.

Koniec stycznia, a pogoda jak w marcu. Ptaki śpiewają, drzewa puszczają pąki. Przedwiosenne szaleństwo.

Polska jest w zasięgu niżu Mareile znad Morza Norweskiego i związanego z nim układu frontów atmosferycznych postępujących z zachodu na wschód.

W sobotę podróżowanie utrudnią opady deszczu. Na drogach będzie ślisko.

Przed nami pochmurna sobota, w wielu regionach pojawią się przelotne opady deszczu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 14 stopni Celsjusza.

Początek lutego w wielu miejscach kraju zapowiada się niezwykle ciepło - termometry pokażą nawet 14 stopni Celsjusza. Z każdym kolejnym dniem będzie robić się coraz chłodniej, a połowa przyszłego tygodnia może przynieść śnieg.

Po zimowym epizodzie do Polski znów zaczęło napływać ciepłe powietrze. Luty zacznie się wyjątkowo wysoką temperaturą, która lokalnie może wzrosnąć do niemal 15 stopni. We "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski odpowiadał na pytanie, skąd do naszego kraju napływa to wyjątkowo ciepłe powietrze.

Na piątek synoptycy w całym kraju prognozują opady deszczu, a miejscami też deszczu ze śniegiem. Temperatura wzrośnie aż do 11 stopni Celsjusza. Będzie silnie wiało, w górach porywy osiągną do 130 kilometrów na godzinę.

W kolejnych dniach w pogodzie znów będzie się działo. Najpierw do kraju zacznie płynąć cieplejsze powietrze, miejscami termometry pokażą 12 stopni Celsjusza. Później ponownie zrobi się chłodniej i możemy spodziewać się opadów śniegu.

W ciągu dnia wystąpią opady śniegu, deszczu ze śniegiem i deszczu. Termometry pokażą maksymalnie 6 stopni Celsjusza. Powieje też silniejszy wiatr.

W czwartek w całym kraju drogi mogą zrobić się śliskie. Prognozowane są opady i silniejszy wiatr.

W najbliższych dniach pojawią się typowo zimowe opady - śnieg, deszcz ze śniegiem oraz deszcz. Z każdym dniem będzie jednak coraz cieplej, a w weekend temperatura wzrośnie nawet do 13 stopni Celsjusza.