Udało się uwolnić 55 pasażerów uwięzionych w autokarze na A4. Pojazd, którym jechali wpadł w poślizg i oparł się o barierę blokując wyjście. Po 3,5 godzinach turyści odjechali autokarem zastępczym.
Sytuacja na drogach Małopolski, przez warunki pogodowe, jest trudna. Problemy występują na Zakopiance, gdzie rano utworzył się zator. Z kolei na A4, pomiędzy Brzeskiem a Tarnowem, rano doszło do wypadku.
Autobus, w którym znajdowało się 55 pasażerów - uczestników wycieczki z Izraela - wpadł w poślizg i wylądował na barierze autostradowej. - Pasażerowie nie są w stanie opuścić autobusu, gdyż dojechał on do bariery autostradowej i nie ma możliwości otwarcia drzwi. Pasażerom nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Podejmujemy działania oraz próbę odsunięcia autobusu od bariery, mogą one potrwać godzinę - mówił rano na antenie TVN24 Piotr Słowiak, małopolski strażak.
Cała akcja trwała jednak nie godzinę, a 3,5 godziny, jak poinformował nad Władysław Świder z KP PSP Brzesko.
Wycieczka pojechała do Krakowa, autobus w dobrym stanie
- W godz. 9.30-13.00 blokowaliśmy ruch na autostradzie, by najpierw odsunąć autobus tak, by uwolnić ludzi. Potem wciągaliśmy go z powrotem na jezdnię, bo był w na tyle dobrym stanie, by udać się w dalszą podróż, jednak bez uczestników wycieczki. Po nich przyjechał autokar zastępczy, który zabrał ich do Krakowa - powiedział tvnmeteo.pl Świder.
CZYTAJ TEŻ W KONTAKCIE 24
Autor: map/rs / Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl