Polska dostała się pod wpływ dynamicznego wiru niżowego znad północno-zachodniej Rosji. Jego centrum ulokowane jest w pobliżu granic Finlandii.
Różnica ciśnienia między obrzeżami niżu znajdującymi się nad naszym krajem, a jego środkiem wynosi około 40 hektopaskali. Jak wyjaśnia synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, to jest powodem silnego wiatru, osiągającego w porywach do 60-70 kilometrów na godzinę, a na Wybrzeżu, w Łebie i na Helu, do 80 km/h. Początkowo wolne od niego były południowe regiony Polski, ale i tam zaczęło silnie wiać.
Wiatr sprawi, że temperatura odczuwalna będzie niższa od tej wskazywanej przez termometry.
Do tej pory najsilniejsze porywy wiatru wyniosły:
- 76 km/h - Hel, Łeba;
- 70 km/h - Gdańsk, Ustka;
- 65 km/h - Warszawa, Mikołajki;
- 61 km/h - Kołobrzeg, Kętrzyn;
- 60 km/h - Rzeszów
- 58 km/h - Suwałki, Poznań, Łódź.
Front i arktyczne powietrze
Nad północną i północno-wschodnią Polską zalega chłodny front atmosferyczny z opadami śniegu (obfitymi w rejonie Trójmiasta, Elbląga i Suwałk).
Obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Radar pogodowy:
Autor: ps,anw / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock, wetteronline.de