Za masową śmierć delfinów, jaka miała miejsce w 2008 roku w Kornwalii, brytyjscy naukowcy obwiniają Królewską Marynarkę Wojenną. Ich zdaniem delfiny zabiły sonary, jakimi podczas ćwiczeń namierzano skrywające się pod powierzchnią wody okręty podwodne.
Wynik trwającego cztery lata śledztwa, jakie brytyjscy badacze prowadzili w kwestii masowej śmierci delfinów u wybrzeży Kornwalii 9 czerwca 2008 roku, jest jednoznaczny: winna jest Royal Navy.
Zakłócały zmysł echolokacji
W czasie, kiedy miało miejsce to zdarzenie, Royal Navy prowadziła na kornawalijskich wodach ćwiczenia. Brało w nich udział kilkadziesiąt statków, helikopterów i łodzi podwodnych. Naukowcy są przekonani, że śmierć 26 ssaków spowodowało użycie sonarów, które służyły do odnajdywania ukrytych jednostek. Sonary emitowały fale dźwiękowe, które zakłócały zmysł echolokacji delfinów. Dlatego też zdezorientowane ssaki trafiły na płytkie wody Falmouth Bay, które okazały się dla nich śmiertelnie niebezpieczne.
Royal Navy odżegnuje się od zarzutów, jakie stawiają jej naukowcy, pomimo że wszystkie inne przyczyny zostały wykluczone w trakcie śledztwa.
Autor: map/mj / Źródło: Daily Mail