Ostatnie noce dostarczają nam efektownych widoków - niebo rozjaśniają "spadające gwiazdy", czyli meteory. Można było ich zaobserwować nawet 60-70 w ciągu godziny. Według astronomów dzisiejszej nocy możemy liczyć na jeszcze więcej wrażeń - przed nami tegoroczny szczyt aktywności meteorów z roju Perseidów.
- W nocy z niedzieli na poniedziałek będziemy mieli okazję do podziwiania maksymalnej aktywności roju Perseidów - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Szczyt za dnia, ale wrażeń nie zabraknie
W tym roku zupełną kulminację swojej aktywności rój Perseidów osiąga 12 sierpnia, dokładnie między godziną 9.00 a 21.30 naszego czasu, z najbardziej prawdopodobnym momentem już za nami, bo w okolicach godziny 16.30.
Oczywiście nie jest to czas korzystny dla obserwatorów w Polsce. Dla nas możliwe do obejrzenia największe natężenie tych zajwisk przypada na najbliższą noc. Na pewno nie zabraknie nam wrażeń. W drugiej połowie nocy, kiedy gwiazdozbiór Perseusza, z którego wybiegają Perseidy, świeci wysoko nad naszymi głowami, możemy liczyć na kilkadziesiąt meteorów na godzinę.
W większości kraju pogodne niebo
Według wyników obserwatorów z całego świata prezentowanych na bieżąco na stronach International Meteor Organization (IMO), już w nocy z 11 na 12 sierpnia donoszono o aktywności na poziomie 60-70 zjawisk na godzinę. Dziś będzie ich jeszcze więcej.
Prognozy pogody są dość korzystne. Niebo nad Polską zachodnią i centralną będzie dość pogodne. Najgorsze warunki pogodowe będą mieć obserwatorzy w południowo-wschodniej części kraju. Tam synoptycy zapowiadają chmury i przelotne opady.
Najlepsze obserwacje daleko od świateł
Perseidy wybiegają z konkretnego miejsca na niebie - zwanego przez astronomów radiantem roju - znajdującego się na pograniczu konstelacji Perseusza, Kasjopei oraz Żyrafy. Nie oznacza to jednak, że należy patrzeć tylko w jednym kierunku, bo meteory pojawiają się na całym niebie.
Znacznie ważniejsze jest wybranie do obserwacji ciemnego miejsca, z którego widać cały lub prawie cały nieboskłon i odpowiednie zaadoptowanie wzroku do ciemności. Dopiero po około kwadransie unikania ostrych źródeł światła nasz wzrok przyzwyczaja się do ciemności i jest w stanie rejestrować nawet bardzo słabe meteory.
Wasze zdjęcia "spadających gwiazd" możecie zamieścić w Kontakcie Meteo lub Kontakcie 24. W których miejscach nieboskłonu najlepiej je obserwować, liczyć i fotografować, podpowiadają w specjalnym nagraniu naukowcy z NASA.
Autor: js/ŁUD / Źródło: PAP