Nadchodzący weekend warto wykorzystać na spacery i wycieczki. Choć miejscami może przelotnie padać, a w niedzielę nawet zagrzmieć, wypoczynkowi w plenerze będą sprzyjały wysokie jak na koniec października temperatury. W przyszłym tygodniu takich warunków już nie będzie, bo ma się zdecydowanie ochłodzić.
Piątkowy poranek będzie mglisty, natomiast w ciągu dnia widzialność się poprawi. Aura ma być nieco kapryśna - zachmurzenie na przemian z przejaśnieniami. Synoptycy nie przewidują jednak opadów.
Utrzymają się przyjemne, dość wysokie temperatury, zwłaszcza na południu i południowym zachodzie kraju. Dolny Śląsk odnotuje 20 st. C, natomiast najchłodniejsza Suwalszczyzna nie więcej niż 12 st. C.
Kapryśna, ale ciepła
Sobotnia pogoda będzie podobna. Słońce ma chwilami znikać za chmurami. W północnej Polsce przydadzą się parasole, bo według prognozy pogody ma tam padać.
Temperatury nawet lekko wzrosną w porównaniu do piątku. Na termometrach zobaczymy od od 14 st. C na Suwalszczyźnie do 22 st. C na Dolnym Śląsku. Południowo-zachodni wiatr może okresami powiać dość silnie.
Popada, może zagrzmieć
W niedzielę z opadami trzeba będzie się liczyć już w większej ilości miejsc. Przelotny deszcz ma się pojawić nie tylko na północy, ale też na zachodzie i w centrum. Do tego na Pomorzu synoptycy nie wykluczają burz - mogą im towarzyszyć porywy wiatru o prędkości 50-70 km/h.
Nadal będzie bardzo ciepło - od 15 st. C na Podlasiu do 21 st. C na Podkarpaciu. Na odczucie temperatury może jednak wpłynąć nasilający się chwilami południowo-zachodni wiatr - w porywach może osiągać prędkość 60 km/h.
Po niedzieli sporo chłodniej
Niedziela będzie ostatnim dniem z tak przyjemnymi, w niektórych regionach wręcz letnimi temperaturami. Po weekendzie ma się wyraźnie ochłodzić. jak zapowiadał Tomasz Wasilewski, zmiana cyrkulacji sprawi, że już w połowie tygodnia odnotujemy w Polsce 6-12 st. C.
Autor: js / Źródło: TVN Meteo