"Ole" sprawił Norwegom prysznic

Matka natura różnie doświadcza Europejczyków. Gdy w Norwegii szalał sztorm, w Szwajcarii pogoda wyrzeźbiła malownicze lodowe formy. Warstwa lodu pokryła każdą najmniejszą powierzchnię.

W sobotę 7 lutego w północne regiony w Norwegii uderzył sztorm "Ole". W nadbrzeżnych miastach utworzyły się potężne fale, które rozbijały się o mola oraz falochrony. W mieście Bodo mieszkańcy przechadzający się wzdłuż morza, mogli zostać oblani przez metrowe fale.

Według lokalnych synoptyków wiatr w porywach osiągał prędkość do 120 km/h. Przy takim wietrze fale sięgały nawet 20 metrów wysokości.

Loty do i z północnej części miejscowości Bodo zostały zawieszone.

Na Lofotach sztorm odciął od prądu 24 tysiące mieszkańców.

Szwajcaria skuta lodem

Tego samego dnia w Szwajcarii również było wietrznie. Wilgoć niesiona z jeziora Genewskiego spowodowała, że wszystkie przedmioty zmoczyła woda. Ujemna temperatura powietrza w Szwajcarii zamieniła stan skupienia wody, tworząc lodowe formy.

Autor: AD/mk / Źródło: PAP/EPA, putniknews.com

Czytaj także: