Za kilka dni Irma może dotrzeć do wybrzeży Stanów Zjednoczonych, ale żywioł można obejrzeć już dziś - z bliska. Łowcy huraganów pokazali z lotniczej wyprawy i przelotu przez huragan, który we wtorek osiągnął piątą kategorię w pięciostopniowej skali. Szacuje się, że w nocy z wtorku na środę huragan ma dotrzeć do niektórych wysp na Morzu Karaibskim.
Łowcy huraganów (Hurricane Hunters) pracujący dla Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej (NOAA) posłużyli się jednym z dwóch istniejących samolotów Lockhead WP-3D Orion. Te jednostki są specjalnie przystosowane do takich niebezpiecznych lotów i wyposażone w najnowsze narzędzia pomiarowe. Korzystają z nich już po raz kolejny w ciągu kilku tygodni: wcześniej udało im się wlecieć w huragan Harvey.
Badany przez nich tym razem huragan Irma uzyskał już kategorię czwartą, a jego prędkość wiatru wynosi około 215 km/h. Irma przesuwa się w stronę wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych z prędkością 20 km/h, a mieszkańcy Stanów zaczęli przygotowywać się na jej ewentualne nadejście.
Gubernator Florydy ogłosił stan wyjątkowy, a meteorolodzy oceniają, że huragan uzyskał siłę, dzięki której może zrywać dachy, łamać drzewa i powodować siedmiometrowe fale.
Autor: sj/ja,rzw / Źródło: ENEX, Hurricane Hunters, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: ENEX