Wycieczkowiec płynący w niedzielę po weneckiej lagunie niemal uderzył w nabrzeże przystani jachtowej. Kontrolę nad statkiem prawdopodobnie utrudniły silne prądy i złe warunki pogodowe. Mieszkańcy i turyści protestują przeciwko wpływaniu dużych jednostek do portu.
Media społecznościowe pełne są nagrań groźnej sytuacji w Lagunie Weneckiej, w Bacino San Marco. Wycieczkowiec omal nie uderzył w przystań jachtową Riva Sette Martiri i pływające w pobliżu jachty. Statek wypływał z portu, ciągnięty przez holowniki. Załoga jachtu, w który prawie uderzył statek, rzuciła się na ziemię.
- Pasażerowie byli przerażeni - skomentował zdarzenie Roberto Ferrucci, autor nagrania.
Na wysokości ogrodów Giardini della Biennale uruchomiona została syrena alarmowa, a holowniki starały się wyprostować kurs statku.
- Widzieliśmy, jak zbliża się do Riva San Biagio. Burza była wtedy najintensywniejsza. Nie było widać nawet wyspy San Giorgio. W pewnym momencie zobaczyliśmy, że prom płynący w kierunku wyspy Tronchetto nagle przechyla się na prawą burtę - powiedział Alberto Peratoner, świadek zdarzenia, profesor z Uniwersytetu w Padwie. - Miał trudności w manewrowaniu - dodał.
Sprawie przygląda się Danilo Toninelli, włoski minister infrastruktury i transportu. Poinformował, że zorganizowana została inspekcja ministerialna. Podkreślił również, że największą rolę w uniknięciu wypadku miał jeden z holowników.
Zdarzenie miało miejsce miesiąc po tym, jak potężny włosko-szwajcarski wycieczkowiec - podczas cumowania przy jednym z głównych nabrzeży w Wenecji - uderzył w statek turystyczny i w samo nabrzeże.
Załamanie pogody we Włoszech
Kilka dni temu nad Włochy nadeszła fala gorąca z Afryki. W sobotę temperatura wzrosła niemal do 40 stopni Celsjusza. Najgoręcej było w miejscowości Decimomannu na Sardynii - tam termometry pokazały 38 stopni Celsjusza. Taka aura spowodowała, że w niedzielę pojawiły się burze.
Walka z wycieczkowcami
Od wielu lat władze miasta mówią o zagrożeniu, jakim są ogromne wycieczkowce. W 2017 roku zapowiedziały, że przestaną wpuszczać wycieczkowce na wenecką lagunę, tymczasem statki wciąż zawijają do Wenecji.
Autor: anw/rp / Źródło: tg24.sky.it, robertoferrucci.com, wetteronline.de, ANSA