Silny wiatr nawiedził we wtorek miasto Bursa w północno-zachodniej części Turcji. Skalę niebezpieczeństwa pokazuje nagranie z monitoringu w odlewni żeliwa.
Na nagraniu z kamery przemysłowej widać, jak porywisty wiatr demoluje część zakładu przemysłowego. Obraca ciężkie przedmioty i przesuwa je, inne fruwają w powietrzu. Kiedy wiatr się zerwał, pracownicy zaczęli uciekać. Jak relacjonował w rozmowie z agencją Reutera właściciel odlewni żeliwa Faith Ural, wszystko trwało zaledwie 20 sekund.
"Spanikowaliśmy, nie mogliśmy zrozumieć co się dzieje"
- Zobaczyliśmy, że części pieców i krzeseł zaczęły latać w powietrzu i spanikowaliśmy, nie mogliśmy zrozumieć co się dzieje - opisywał Ural.
Dodał, że w odlewni nikt nie został ranny. Ucierpiała natomiast jedna osoba w samym mieście Bursa. Turecka agencja do spraw zarządzania katastrofami (AFAD) oraz lokalne władze rozpoczęły ocenę szkód.
Autor: ps//rzw / Źródło: Reuters