Opady deszczu i niska temperatura powietrza sprawiły, że bieszczadzkie żubry z wyższych partii gór schodzą w doliny. Gdy się ociepli, powrócą po tłustą karmę.
- Jesienią żubry zawsze szukają przyjaźniejszych miejsc - powiedział rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek. - Z wyższych partii Bieszczad, gdzie przebywają latem, żubry powoli wędrują do zimowych ostoi w dolinach. Tam żerują na skoszonych latem łąkach. Stada będą zimować m.in. w dolinie Sanu - dodał rzecznik.
Według Marszałka, "jeśli wróci ładna pogoda, zapewne i żubry na jakiś czas wrócą w góry, bo w buczynach jest urodzaj nasion, a opadająca bukiew to doskonała, tłusta karma".
Dokarmianie zwierząt
Rzecznik krośnieńskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych zapewnił, że leśnicy są przygotowani do zimowego dokarmiania żubrów. Zgromadzono wiele ton pasz, m.in. siana, marchwi, buraków i kukurydzy.
- Na razie zwierzęta jeszcze nie korzystają z paśników. Dokarmianie zawsze zaczynamy, gdy śniegi uniemożliwią żubrom zdobywanie naturalnego pokarmu. Póki co nie jeszcze takiej konieczności - zauważył.
Przygotowane przez leśników zapasy na zimę stanowią tylko uzupełnienie pożywienia żubrów; podobnie jak inne zwierzęta wolą zdobywać pokarm w naturalny sposób. Ich przysmakami są m.in. bukwie, czyli owoce buka, jeżyny, pędy drzew.
Wielki powrót w Bieszczady
Po ponad dwóch stuleciach nieobecności żubry w Bieszczady sprowadzono na początku lat 60. ubiegłego wieku. Należą do rasy białowiesko-kaukaskiej. Są potomkami żubra z Kaukazu oraz samic bytujących w ogrodach zoologicznych i zwierzyńcach prywatnych.
Żubry pochodzące z krzyżówek linii kaukaskiej z białowieską zostały odizolowane i znajdują się wyłącznie w Bieszczadach. W pozostałych ośrodkach w Polsce żyją żubry czystej linii białowieskiej.
350 żubrów
Według szacunków RDLP w Krośnie, w Bieszczadach na wolności żyje przeszło 350 żubrów. Dodatkowo w zagrodzie aklimatyzacyjnej w Mucznem aktualnie przebywa 17 osobników, m.in. z Francji, Niemiec i Szwajcarii oraz krajów skandynawskich, ale 10 z nich urodziło się już w zagrodzie. Są daleko spokrewnione z miejscowymi żubrami. Od kilku lat po okresie aklimatyzacji systematycznie dołączają one do bieszczadzkich stad żyjących na wolności.
- Po wypuszczeniu na wolność ich zadaniem jest poprawienie stanu zdrowotnego bieszczadzkiej populacji. Tej zimy planowane jest również odtworzenie dzikiego stada żubrów w dolinie górnego Sanu - przypomniał Marszałek.
Żubr jest ssakiem z rodziny pustorożców. Długość ciała wynosi 2,5-3,5 m, wysokość w kłębie dochodzi do dwóch metrów, waga do 1000 kg.
Dokarmianie żubrów w największym stopniu odbywa się w styczniu. Wtedy potrzebują najwięcej pożywienia, ponieważ temperatura jest bardzo niska. Leśniczy pokazuje, jak wygląda dokarmianie tych zwierząt:
Autor: map / Źródło: PAP