Odnalazł swojego psa po ośmiu latach. Wzruszające nagranie

Mężczyzna odzyskał swojego psa po ośmiu latach
Mężczyzna odzyskał swojego psa po ośmiu latach
Źródło: Cable News Network Inc. All rights reserved 2025
Po ponad ośmiu latach rozłąki pies rasy pinczer wrócił do swojego właściciela. W 2017 roku zwierzak wyślizgnął się ze smyczy podczas postoju w pobliżu Oklahoma City. Od tego czasu mężczyzna nieprzerwanie starał się odnaleźć swojego pupila. Wzruszający moment pierwszego spotkania po wielu latach został zarejestrowany na nagraniu.

Paul Guilbeault, właściciel pinczera o imieniu Damian stracił kontakt ze swoim pupilem podczas przeprowadzki z Massachusetts do Arizony w 2017 roku. Podczas postoju niedaleko Oklahoma City na jednym z parkingów zwierzak przestraszył się i wyślizgnął się ze smyczy.

- Szukaliśmy go tak długo, aż zrobiło się ciemno. Mój ojciec namawiał mnie do przerwania poszukiwań, ale zostaliśmy tam nieco ponad tydzień. W końcu musieliśmy ruszyć, bo mieliśmy wypożyczony samochód - opisywał Guilbeault.

Choć ślad po Damianie zaginął, jego właściciel nie stracił nadziei na jego odnalezienie. Przez lata publikował posty w mediach społecznościowych informujące o poszukiwaniu swojego pupila.

- Nawet w najgorszych chwilach nie tracisz nadziei - dodał mężczyzna, do którego po ośmiu latach uśmiechnął się los.

Znaleziony przez przypadek

Na początku roku Paul podróżował do Kalifornii, wioząc rzeczy dla poszkodowanych osób w pożarach. W pewnym momencie przyszła do niego wiadomość o odnalezieniu jego pinczera. W pierwszej chwili Paul myślał, że to oszustwo, jednak po chwili zrozumiał, że jego marzenie stało się rzeczywistością. Damiana odnalazła Donna Bentley, kobieta z Oklahomy, która o mało nie potrąciła psa, gdy ten przechodził przez jezdnię.

- Gdy go podniosłam, szczekał na mnie i chciał mnie ugryźć, ale nie zamierzałam go tam zostawić i pozwolić, by ktoś go przejechał - powiedziała Bentley.

Później brat kobiety postanowił zabrać zwierzaka do weterynarza, u którego zeskanowano chip. Dzięki temu namierzono właściciela czworonoga. Guilbeault natychmiast pojechał zobaczyć się ze swoim czworonożnym przyjacielem.

- Dopiero jak stanąłem przed nim uświadomiłem sobie, jak bardzo się zestarzał - opisał Guilbeault, który po ośmiu latach rozłąki odzyskał swojego pupila.

Czytaj także: