USA nie dadzą broni, ale zapewniają o przyjaźni. "Egipt nie ugnie się pod presją"


Wstrzymanie przez Stany Zjednoczone części pomocy dla Egiptu nie oznacza zerwania stosunków łączących oba kraje - oznajmił sekretarz stanu USA John Kerry. O wstrzymaniu części wsparcia USA poinformowały w środę, a Kair skrytykował tę decyzję.

Szef amerykańskiej dyplomacji przekonywał, że USA są nadal zainteresowane przywróceniem demokracji w Egipcie i będą utrzymywać relacje z przejściowymi władzami tego kraju.

- Przejściowy rząd (Egiptu) rozumie bardzo dobrze, że chcemy, by odniósł sukces, a (częściowe wstrzymanie pomocy) w żadnym razie nie oznacza, że wycofujemy się z wzajemnych relacji czy naszego poważnego zaangażowania na rzecz pomocy (egipskiemu) rządowi - powiedział Kerry dziennikarzom w stolicy Malezji, Kuala Lumpur, dokąd przybył w czwartek z oficjalną wizytą.

Amerykanie powinni czuć się pewnie, udzielając wsparcia jakiemukolwiek zagranicznemu rządowi, jednak - zastrzegł - obecny rząd egipski nie spełnia tych standardów.

Broń nie dla Egipcjan

USA poinformowały w środę, że wstrzymają dostawy m.in. czołgów A1/M1 Abrams, myśliwców F-16, śmigłowców Apache i pocisków Harpoon. Waszyngton zdecydował się też wycofać z sięgającej 260 mln dolarów pomocy finansowej oraz planowanej pożyczki w wysokości 300 mln USD dla władz w Kairze.

Decyzja została podjęta w odpowiedzi na brutalną rozprawę władz wojskowych z obozem obalonego w lipcu przez armię demokratycznie wybranego prezydenta Mohammeda Mursiego. Może zostać cofnięta.

Departament Stanu wyjaśnił, że Waszyngton oczekuje "wiarygodnych postępów" w kwestii praw człowieka oraz w procesie przekazywania władzy w Egipcie władzom cywilnym.

"Błędna decyzja"

Egipt zareagował na tę decyzję krytyką USA. - To była błędna decyzja. Egipt nie ugnie się pod amerykańską presją i kontynuuje swą drogę do demokracji - oświadczył rzecznik egipskiego MSZ Badr Abdelatty.

Egipt był po Izraelu największym odbiorcą amerykańskiej pomocy wojskowej na Bliskim Wschodzie. Pomoc dla egipskiej armii sięgała 1,3 mld dolarów.

W lipcu armia odsunęła od władzy wybranego w demokratycznych wyborach prezydenta Mursiego. Po obaleniu prezydenta wybuchły w Egipcie protesty jego zwolenników. W zamieszkach zginęło ponad 1000 osób, głównie stronników byłego przywódcy. Ponad 2 tysiące islamistów zostało aresztowanych, wielu z nich skazano na długoletnie kary więzienia.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: