Zdaniem Michała Przedlackiego z "Superwizjera" TVN "w następnych dniach zobaczymy spowolnienie" ukraińskiej kontrofensywy, ale będzie to działanie celowe mające na celu utrzymanie terytorium, które już zostało odbite. Generał Jarosław Stróżyk, były zastępca szefa zarządu wywiadu w Kwaterze Głównej NATO, wiceprezes Fundacji Stratpoints ocenił, że działania ukraińskiej armii "to doskonale przygotowana operacja". Wymienił trzy powody, dzięki którym jego zdaniem tak jest.
Michał Przedlacki z "Superwizjera" TVN i generał Jarosław Stróżyk, były zastępca szefa zarządu wywiadu w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli, były attache obrony w Stanach Zjednoczonych, a obecnie wiceprezes Fundacji Stratpoints mówili w "Faktach po Faktach" w TVN24 o postępach ukraińskiej kontrofensywy na południu i wschodzie kraj oraz ogólnej sytuacji na froncie.
Przedlacki mówił, że "ofensywa trwa". Przyznał, że w jej pierwszych dniach "siły ukraińskie posuwały się bardzo szybko". Dodał, że na swojej drodze zetknęły się z rosyjskimi żołnierzami "słabo wyszkolonymi i słabo wyposażonymi". - Ale też natknęły się w zasadzie na jedną realną linię obrony, którą były w stanie szybko przełamać - dodał.
- Teraz walczą z dużo bardziej przygotowanym przeciwnikiem, dużo bardziej doświadczonym - podkreślał dziennikarz. Jego zdaniem "jest ewidentne, że Rosjanie przerzucili kogo tylko mogli, żeby jakoś tę nawałnicę ukraińską powstrzymać".
Przedlacki podkreślał też, że "na północ od Charkowa trwają batalie o wyzwolenie kolejnych miejscowości, w zasadzie do samej rosyjskiej granicy". - Ta ofensywa także idzie dobrze - przekazał. Jego zdaniem "w następnych dniach zobaczymy spowolnienie", które będzie celowym działaniem armii Ukrainy, mające na celu utrzymanie terytorium, które odbili.
Generał Stróżyk: kontrofensywa jest dobrze przygotowana z trzech powodów
Generał Stróżyk ocenił zaś, że kontrofensywa Ukraińców "jest dobrze przygotowana z trzech powodów". - Po pierwsze, bardzo dobrze przygotowana wywiadowczo - wskazywał. Wyjaśniał, że chodzi o informacje pozyskane "z rozpoznania, z wywiadu, również we współpracy na pewno ze Stanami Zjednoczonymi".
- Drugim elementem jest już ustanowienie obrony powietrznej przeciwrakietowej w związku z otrzymanym sprzętem. Bo widzimy, że rosyjskie siły powietrzne nie są w stanie wesprzeć żołnierzy na lądzie. I po trzecie artyleryjskie przygotowanie walki, czyli ostrzał zarówno z HIMARS-ów, jak i haubic i innych środków, które otrzymała Ukraina - wyliczał.
Jego zdaniem "to jest doskonale przygotowana operacja". - Te postępy w ostatnich dwóch dniach, czasem nawet 50 kilometrów dziennie, to jest wspaniały sukces, ale przede wszystkim toczy się gra o odcięcie linii zaopatrzenia, o zdobycie kolejnych miast - tłumaczył. Według niego "ta wojna może mieć przełom, jeżeli Ukraina odbije Chersoń bądź Mariupol na samym południu".
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) 11 września opublikował mapę postępów ukraińskiej kontrofensywy na wschodzie kraju. Kolorem błękitnym eksperci zaznaczyli tereny wyzwolone w ciągu pięciu dni. Jak podkreślił think tank - jest to więcej terytorium, niż byli w stanie zająć od kwietnia Rosjanie.
Źródło: TVN24