1016 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Ustąpienie rządu Francji z powodu przyjętego wotum nieufności może utrudnić zapowiadane przez Paryż zwiększenie wsparcia dla Ukrainy - ocenia agencja Reuters. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.
> Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson wykluczył przyjęcie przez obecny Kongres nowego pakietu środków na wsparcie Ukrainy, o który wnioskował prezydent Joe Biden. Johnson zapowiedział, że poczeka na polecenia nowego prezydenta w tej sprawie.
> - Rosja odnosi sukcesy na linii frontu, choć płaci za to wysoką cenę - powiedział sekretarz generalny NATO Mark Rutte na konferencji w Brukseli. Zauważył, że Ukraina mierzy się z nieustannym bombardowaniem terenów cywilnych i obiektów infrastruktury krytycznej. Zaznaczał przy tym, że "to może być najtrudniejsza zima na Ukrainie od 2022 roku".
> Ustąpienie rządu Francji z powodu przyjętego w środę wotum nieufności utrudnia zapowiadane przez Paryż zwiększenie wsparcia dla Ukrainy - ocenia agencja Reuters, powołując się na wypowiedzi ministra obrony Sebastiena Lecornu z ostatnich tygodni.
> Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w Brukseli, że Ukraina musi powołać więcej młodych ludzi do obrony kraju i odparcia rosyjskiej inwazji. - Poza amunicją i bronią kluczem do sukcesu na polu walki są ludzie - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji.
> Ukraina poszukuje około 20 tysięcy dzieci bezprawnie deportowanych do Rosji, ale rzeczywista ich liczba może być znacznie większa, ponieważ rosyjskie władze odmawiają udzielenia informacji w tej sprawie - oznajmiła na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ Daria Zariwna, doradczyni szefa kancelarii prezydenta Ukrainy.
> Kanclerz RFN Olaf Scholz odrzucił spekulacje na temat rozmieszczenia niemieckich wojsk lądowych w Ukrainie w przypadku zawieszenia broni między Ukrainą a Rosją. W obecnej sytuacji to "nie wchodzi w rachubę" - powiedział Scholz w Bundestagu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CHRISTOPHE PETIT TESSON/PAP/EPA