Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że wydarzenia na Ukrainie są wynikiem prób rewidowania i fałszowania historii. Oznajmił, że Moskwa będzie się temu przeciwstawiać - podobnie jak "heroizacji faszystów i ich popleczników".
Putin powiedział to w wywiadzie dla mediów chińskich, poprzedzającym jego rozpoczynającą się we wtorek dwudniową wizytę w Szanghaju, podczas której przeprowadzi rozmowy z przywódcą Chin Xi Jinpingiem i weźmie udział w 4. Konferencji na temat Współdziałania i Budowy Środków Zaufania w Azji, forum nazywanym "azjatycką OBWE".
"Rozpasanie neonazistowskich sił"
Prezydent Rosji jest zdania, że świat coraz częściej ma do czynienia z próbami rewidowania i fałszowania historii. "Konsekwencje tego będą wyjątkowo niebezpieczne. Świadczą o tym dzisiejsze tragiczne wydarzenia na Ukrainie, rozpasanie neonazistowskich sił, które rozpętały prawdziwy terror przeciwko ludności cywilnej" - wskazał.
Putin oświadczył, że w stosunkach między Rosją a Chinami "nie ma żadnych problemów politycznych, które mogłyby przeszkodzić umacnianiu wszechstronnej współpracy rosyjsko-chińskiej". Gospodarz Kremla określił Chiny jako "niezawodnego przyjaciela Rosji", a relacje rosyjsko-chińskie jako "najlepsze w wielowiekowej historii".
Putin podkreślił, że stanowiska Moskwy i Pekinu "w podstawowych kwestiach globalnych i regionalnych są bliskie lub całkowicie zbieżne". Wyraził zadowolenie, że strony zamierzają dalej rozwijać swoją współpracę. Jako jeden z priorytetów wymienił kooperację w sferze nauki i wysokich technologii.
Błękitny szlak rosyjskiego gazu
Rosyjski prezydent oznajmił, że Rosja i Chiny postarają się, aby ich obroty handlowe w 2015 roku osiągnęły 100 mld dolarów, a w 2020 roku - 200 mld USD. W 2013 roku wyniosły one 90 mld dolarów.
Putin wskazał w tym kontekście na "wysoki stopień gotowości do podpisania" wieloletniego kontraktu na dostawę rosyjskiego gazu do Chin. Gospodarz Kremla zauważył, że kontrakt ten pozwoli Moskwie zdywersyfikować trasy eksportu błękitnego paliwa, a Pekinowi - zmniejszyć niedobór gazu.
Prezes rosyjskiego Gazpromu Aleksiej Miller poinformował w sobotę, że jego koncern jest już bardzo bliski zawarcia kontraktu na dostawę gazu do Chin. Negocjacje z tym krajem Gazprom prowadzi od ponad 10 lat. Przez wszystkie te lata strony nie mogły porozumieć się co do ceny surowca.
W 2013 roku Rosja i Chiny uzgodniły zawarcie 30-letniego kontraktu na dostawę do 38 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Kontrakt miał być podpisany do końca zeszłego roku. W styczniu 2014 roku jako datę złożenia podpisów pod kontraktem Miller podawał luty. Teraz media w Rosji przekazują, że jest niemal pewne, iż kontrakt zostanie podpisany podczas obecnej wizyty Putina w Chinach.
Autor: adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru