Diego Marin Buitrago, pseudonim "Papa Smerf", jeden z najbardziej poszukiwanych kolumbijskich przemytników, został aresztowany w Portugalii. 62-latek jest podejrzany o kierowanie siecią dostarczającą na kolumbijski rynek podrabiane towary z Chin.
62-letni przemytnik został złapany w jednej z miejscowości na północy kraju i osadzony w areszcie w aglomeracji Porto - przekazała powołująca się na portugalskie służby policyjne lizbońska telewizja CM TV. Do jego zatrzymania doszło na podstawie międzynarodowego nakazu aresztowania, wydanego przez władze Kolumbii.
Buitrago jest podejrzany o kierowanie kolumbijską siatką przestępczą, zajmującą się przemytem, głównie podrabianych towarów z Chin. Jest także oskarżany o przestępstwa przeciwko administracji publicznej, w tym przekupywanie urzędników państwowych.
"Papa Smerf" kilka miesięcy temu został zatrzymany w Hiszpanii, jednak w kwietniu, w trakcie oczekiwania na ekstradycję do Kolumbii, mężczyzna zniknął. Okazało się, że zbiegł do Portugalii, gdzie został zatrzymany przez lokalne służby bezpieczeństwa. Teraz ma stanąć przed sądem apelacyjnym w Porto, który zdecyduje o zastosowaniu wobec niego środków ostrożności.
Według śledczych 62-latek ukrywał się w Portugalii od tegorocznej jesieni, gdzie próbował zalegalizować swój pobyt prosząc o azyl polityczny jako rzekomo prześladowany członek kolumbijskiej opozycji.
Działalność przestępcza "Papy Smerfa"
Przemytnik, którego zatrzymania domagał się publicznie prezydent Kolumbii Gustavo Petro, zbudował w tym kraju sieć nadzorującą około 80 procent dostaw podróbek z Chin, głównie odzieży i obuwia.
W skład grupy kierowanej od 25 lat przez "Papę Smerfa" wchodziło według ustaleń policji kilkudziesięciu skorumpowanych urzędników państwowych, a także kilku emerytowanych wojskowych i funkcjonariuszy służb policyjnych.
Źródło: PAP, Portugal News Today
Źródło zdjęcia głównego: Kolumbijska policja