- Barack Obama trzy razy odwoływał misję zabicia Osamy bin Ladena. Zatwierdził ją dopiero pod naciskiem Hillary Clinton - twierdzi w swojej książce dziennikarz Richard Miniter. Książka, która ukazała się we wtorek, wywołała sporo zamieszania. Biały Dom zaprzeczył rewelacjom autora.
Richard Miniter to były dziennikarz "Wall Street Journal" i "Washington Times". 21 sierpnia ukazała się jego książka "Leading from Behind. The Reluctant President and the Advisors who Decide for Him" (w wolnym tłumaczeniu: "Przewodząc z tylnego rzędu. Ociągający się prezydent i doradcy, którzy decydują za niego"). Miniter opisuje w niej, że Obama trzykrotnie odwoływał misję zabicia Osamy bin Ladena - najpierw w styczniu 2011 roku, potem w lutym i marcu (ostatecznie Osama zabity został 2 maja). Według książki, przeprowadzenie akcji odradzała mu doradczyni Valerie Jarrett. W końcu prezydent miał ulec pod naciskiem Hillary Clinton, która przekonała go ponoć, że jeśli nie schwytają terrorysty, zapłacą za to najwyższą polityczną cenę. Ale już po rozpoczęciu misji, Obama wstrzymywał rozkaz zabicia terrorysty. Biały Dom miał tłumaczyć opóźnienie złą pogodą panującą w pakistańskim Abbottabad. Miniter powołując się na prognozy wojskowe ujawnia, że żadnego niebezpieczeństwa meteorologicznego nie było, a warunki pogodowe były idealne.
Wyborcy uwierzą?
Źródłem dla dziennikarza miał być anonimowy członek Joint Special Operations Command, jednostki koordynującej misje specjalne. - Największy sukces prezydenta Obamy był jednocześnie jego największą porażką - powiedział w wywiadzie dla serwisu Daily Caller Miniter. Jak dodał, jego książka ma pokazać, że Obama bał się podejmować decyzje i bał się ich skutków, chociaż zabicie Osamy uznawane jest jako jeden z największych sukcesów administracji Obamy i koronny argument, który ma przekonać wyborów do reelekcji.
Biały Dom: to zmyślenie
Biały Dom już kilka tygodni temu, gdy do prasy trafiły przecieki z książki, zaprzeczył doniesieniom Minitera. - To zmyślenie. To jasne, że pan Miniter nie ma pojęcia, o czym mówi - powiedział rzecznik Białego Domu Josh Earnest. Książka rodzi wątpliwości także w środowisku dziennikarskim. Reporter "New Yorkera", Nicholas Schmidle, twierdzi, że Obama nie mógł odwoływać decyzji o zabiciu bin Ladena w styczniu i lutym, bo cały plan misji przedstawiony mu został dopiero w marcu. Zdaniem samego autora "Leading from Behind", jego książka i twierdzenie Schmidle'a wcale się nie wykluczają, bo publikacja kolegi dotyczy treningu jednostki SEALS, a nie informacji, jakie Obama miał ws. Osamy od CIA. Planowanie operacji zaczęło się według niego wiele miesięcy przed majową misją, ale faktyczne przygotowania techniczne o wiele później.
Autor: jk\mtom / Źródło: dailycaller.com, politico.com, dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: White House | Pete Souza