Polska partia "postawiła na rosyjski elektorat" i przepadła. Litwini głosowali w pandemii

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Pierwszą turę wyborów parlamentarnych na Litwie wygrał opozycyjny Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (TS-LKD). Zdobyli 24 procent głosów, czyli 23 mandaty w 141-osobowym Sejmie - pokazują wyniki z prawie wszystkich komisji. Polska partia AWPL-ZChR nie wejdzie do Sejmu. Frekwencja wyniosła 47,16 procent. Przed czterema laty była wyższa - 49,9 procent, jednak teraz wybory odbywały się w sytuacji epidemicznej związanej z COVID-19.

Wybory na Litwie zakończyły się o godzinie 20 (19 czasu polskiego). Sondażowe wyniki exit poll podano dopiero po godzinie 23 polskiego czasu. Według wyników z 1898 okręgów (na ogółem 1899 okręgów) zwyciężył opozycyjny Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (TS-LKD), zdobywając 24 proc. głosów, czyli 23 mandaty w 141-osobowym Sejmie.

Drugie miejsce zdobył współrządzący obecnie Litewski Związek Rolników i Zielonych (LVZS), uzyskując 17 proc. głosów, co przekłada się na 16 mandatów. Na trzecim miejscu jest Partia Pracy (DP) – ponad 9 proc. i 9 mandatów.

Na kolejnych pozycjach znalazły się: Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP) – 9 proc. i 9 mandatów, liberalna Partia Wolności (LP) – prawie 9 proc. i 8 mandatów, oraz Litewski Ruch Liberałów (LRLS) - prawie 7 proc. i 6 mandatów.

Obserwatorzy zauważają, że największym zwycięzcą i zaskoczeniem niedzielnego głosowania jest Partia Wolności, która po raz pierwszy startuje w wyborach i dla której sondaże przedwyborcze nie były korzystne. - Prawdopodobnie pozyskali oni głosy młodego wyborcy, który liczy na wyraźne zmiany w litewskiej polityce - mówi politolog Mażvydas Jastramskis.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Polska partia nie przekroczyła progu

Według najnowszych danych partia Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) zdobyła 4,83 proc. głosów i nie przekroczyła 5-procentowego progu wyborczego. W wyborach w 2012 i 2016 roku partia ta przekroczyła próg wyborczy. Ugrupowanie w parlamencie będzie miało jedynie tych przedstawicieli, którzy wygrali w okręgach jednomandatowych. Już w niedzielę udało się to Beacie Pietkiewicz, startującej w okręgu wileńsko-solecznickim, oraz Czesławowi Olszewskiemu w okręgu miednickim. W drugiej turze o mandat powalczą jeszcze dwie kandydatki AWPL-ZChR, Rita Tamaszuniene i Romualda Poszewiecka.

Politolog Andrzej Pukszto w rozmowie z PAP zaznacza, że błędem polskiej partii "było stawianie w wyborach na rosyjski elektorat, który prawdopodobnie tym razem zgarnęła Partia Pracy”"pod przewodnictwem mieszkającego na Litwie Rosjanina Viktora Uspaskicha. - Błędem było też spychanie polskich postulatów na dalszy plan - mówi Pukszto. Przypomina, że przed wyborami AWPL-ZChR podkreślała, że jest ugrupowaniem ogólnokrajowym, i podkreślała głównie tematy takie jak wartości chrześcijańskie, tradycyjny model rodziny i sprawiedliwość społeczna. W ocenie politologa AWPL-ZChR utraciła głosy przede wszystkim Polaków w Wilnie, bo "w okręgach wiejskich partia utrzymała wiodącą pozycję". W wielu okręgach na Wileńszczyźnie AWPL-ZChR zdobyła poparcie nawet powyżej 80 proc.

Kto jeszcze w Sejmie?

Obserwatorzy oraz liderzy litewskich partii wskazują, że zwycięzca pierwszej tury nie jest automatycznie zwycięzcą wyborów, gdyż za dwa tygodnie odbędzie się druga tura.

O mandat w jednoizbowym litewskim parlamencie, który składa się ze 141 posłów, ubiegało się 1755 kandydatów, w tym - 23 niezależnych. Zgodnie z mieszaną ordynacją, jaka obowiązuje na Litwie, 70 deputowanych wybieranych jest z list partyjnych, a 71 – w okręgach jednomandatowych. W okręgach jednomandatowych obowiązuje inna zasada. Jeżeli w niedzielę żaden z kandydatów nie uzyska tam ponad 50 proc. głosów przy 40-procentowej frekwencji, to w drugiej turze, za dwa tygodnie, będą walczyć dwaj kandydaci, którzy zdobyli najwięcej głosów w pierwszej turze.

Podczas głosowania wszystkich obowiązywał nakaz noszenia maseczek ochronnych i utrzymywanie dystansu. Wyborcy proszeni byli o przychodzenie do lokali wyborczych z własnymi długopisami.

W trakcie głosowania odnotowano blisko 60 możliwych naruszeń związanych głównie z łamaniem ciszy wyborczej. Policja nie wszczęła na razie żadnego dochodzenia.

Autorka/Autor:pp, mjz, mart, kab, adso

Źródło: PAP