NYT: Kłopotliwe związki syna Joe Bidena. Współpracuje z ukraińskim oligarchą


Związki Huntera Bidena, syna wiceprezydenta USA Joe Bidena, z ukraińskim oligarchą podejrzanym o malwersacje na sumę 23 mln USD, kładą się cieniem na niedawnej wizycie Joe Bidena na Ukrainie. Podczas tej wizyty wiceprezydent wzywał Kijów do zdecydowanej walki z korupcją - pisze "NYT".

Według środowego wydania "New York Times" jednym z głównych tematów zakończonej we wtorek wizyty wiceprezydenta Bidena na Ukrainie było zachęcenie rządu w Kijowie do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków w walce z szalejącą w tym kraju korupcją oraz nasilenie działań przeciwko oligarchom, mającym wciąż duży wpływ na sytuację w kraju.

Lobbysta z Waszyngtonu

Jednak - jak ocenia "NYT" - przesłanie to mogło zostać podważone poprzez kłopotliwe związki najmłodszego syna wiceprezydenta USA Huntera Bidena z jedną z największych spółek, eksploatującą złoża gazu i ropy naftowej na Ukrainie. 45-letni Biden junior, były lobbysta z Waszyngtonu, został w połowie kwietnia jednym z członków rady nadzorczej spółki Burisma Holdings (BH), której właścicielem jest Mykoła Złoczewski. To były minister ds. ekologii i zasobów naturalnych za rządów obalonego w 2014 roku prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

Koncesje i zezwolenia

Złoczewski był jednym z najbliższych współpracowników ukrywającego się teraz w Rosji byłego prezydenta. W kompetencjach ówczesnego ministra leżało m.in. przydzielanie koncesji i zezwoleń wydobywczych na Ukrainie. BH, zarejestrowana na Cyprze, jest w całości kontrolowana przez inną cypryjską spółkę Brociti Investments Limited, należącą do Złoczewskiego.

Burisma posiada koncesje na wydobycie gazu w trzech głównych regionach na Ukrainie: dnieprowsko-donieckim, azowsko-kubańskim, obejmującym także zaanektowany przez Rosję Krym, oraz w regionie karpackim, przy granicy z Polską.

Zamrożenie aktywów

Sprawę powiązań Huntera Bidena z ukraińskim oligarchą komplikuje dodatkowo fakt zamrożenia aktywów Złoczewskiego i spółki Burisma Holdings przez brytyjski urząd ds. poważnych nadużyć finansowych (SFO). Oligarcha podejrzewany jest o pranie brudnych pieniędzy o wartości 23 mln dolarów, które zostały nielegalnie wyprowadzone z ukraińskiej gospodarki.

Jednak w toku postępowania ukraińscy prokuratorzy odmówili dostarczenia niezbędnych dokumentów, na skutek czego brytyjski sąd w styczniu zmuszony był odmrozić aktywa Złoczewskiego, które - jak zaznacza gazeta - natychmiast zostały przetransferowane na Cypr.

Zagrożenie dla działań antykorupcyjnych

Działania ukraińskiego wymiaru sprawiedliwości spotkały się ze stanowczym protestem amerykańskiego ambasadora w Kijowie Geoffreya R. Pyatta, który domagał się wszczęcia śledztwa przeciwko ukraińskim prokuratorom. Jednak - jak pisze "NYT" - amerykański dyplomata, interweniując u najwyższych władz Ukrainy nie wspomniał ani słowem o działalności syna wiceprezydenta USA.

Zdaniem dziennika, który przytacza opinię jednego z ekspertów ds. polityki ukraińskiej Edwarda C. Chowa, zaangażowanie Huntera Bidena w działalność Złoczewskiego jest zagrożeniem dla antykorupcyjnych działań administracji Baracka Obamy na Ukrainie.

Hunter Biden, z wykształcenia prawnik, do 2014 roku służył w marynarce wojennej USA. Został przeniesiony do rezerwy, ponieważ miał pozytywny wynik testu na obecność narkotyków w organizmie.

Były prezydent na w dokumentach

Biden junior to nie jedyny Amerykanin, który dołączył do spółki. Kilka tygodni przed wizytą Joe Bidena w Kijowie w kwietniu 2014 roku, Burisma zatrudniła w swojej radzie dyrektorów Devona Archera. Jak pisze "International Business Times", Archer to bogaty inwestor, który zbiera fundusze w kampaniach wyborczych Partii Demokratycznej. Politycznie związany z szefem Departamentu Stanu Johnem Kerrym (był m.in. jego doradcą w czasie wyborów prezydenckich 2004).

Jak pisze Buzzfeed, w cypryjskich dokumentach Burismy - do których mieli dotrzeć dziennikarze portalu - widnieje też nazwisko Aleksander Kwaśniewski. Członkiem rady dyrektorów miał on zostać 2 stycznia 2014 roku. Takiej osoby, jak Aleksander Kwaśniewski nie ma jednak na liście rady dyrektorów zamieszczonej na stronie internetowej firmy - w przeciwieństwie choćby do Bidena. Spółka nie chwali się też pozyskaniem takiej osoby do władz, choć taki "transfer" wydawałby się dużo bardziej prestiżowym, niż osoby młodego Bidena i Archera.

Wiedza i doświadczenie

W maju 2014 roku Aleksander Kwaśniewski tak tłumaczył zasiadanie w radzie dyrektorów spółki Burisma: - Jestem byłym politykiem, który to, co ma, to jego wiedza, doświadczenie. I jeżeli ktoś jest tym zainteresowany, a są to ludzie poważni, to nie widzę powodów, by nie dzielić się tym doświadczeniem czy wiedzą. I jeżeli jeszcze są to pieniądze, które mogę zarobić, to też nie widzę w tym żadnego problemu - mówił były prezydent.

Nie zdradził, ile zarabia, ale zapewnił, że całość podatku od tego wynagrodzenia płaci w Polsce.

Kwaśniewski był kluczową postacią w unijnych próbach namówienia Janukowycza do podpisania umowy stowarzyszeniowej. Wraz z Patem Coksem wielokrotnie odwiedzał Ukrainę. Misja ta zakończyła się ostatecznie fiaskiem.

Gigant gazowy

Gazowy gigant Burisma Holdings powstała w 2002 r. i bardzo szybko stała się jednym z największych prywatnych producentów gazu na Ukrainie. Dostała licencje na eksploatację trzech kluczowych złóż węglowodorów w kraju: Dniepr-Doniec, Karpaty, Azow-Kubań. Wszystkie złoża są połączone z systemem gazociągów ukraińskich, co minimalizuje koszty transportu. Cała produkcja Burismy jest sprzedawana krajowym odbiorcom przemysłowym. We wrześniu 2013 r. Burisma produkowała średnio 10,5 mln m sześciennych dziennie. Do 2011 r. Burisma Holdings Limited bezpośrednio należała do ukraińskiego biznesmena i polityka Mykoły Złoczewskiego oraz rosyjskiego biznesmena Nikołaja Lisina.

Od 2011 r. Burisma jest w całości własnością innej spółki zarejestrowanej na Cyprze, Brociti Investments Limited, która należy do Mykoły Złoczewskiego, byłego ministra energetyki i wiceszefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony za czasów Wiktora Janukowycza. Gdy trafił kilka lat temu do rządu, Złoczewskyj zapewnił, że sprzedał swoje aktywa energetyczne, ale w śledztwie dziennikarskim ukraiński "Forbes" wykazał, że to nieprawda.

Współpracownik Janukowycza

48-letni Mykoła Złoczewskyj to klasyczny ukraiński polityk, urzędnik i biznesmen w jednym. Związany z Partią Regionów, szczyt kariery politycznej zaliczył za rządów Janukowycza. Zawodowy wojskowy w Armii Czerwonej (1983-1991), po upadku ZSRR zajął się biznesem. W latach 1998-2000 był członkiem rady koordynacyjnej przedsiębiorców przy prezydencie Leonidzie Kuczmie. Później członek parlamentu, a w latach 2003-2005 szef Państwowego Komitetu Zasobów Naturalnych. W latach 2010-2012 minister środowiska i zasobów naturalnych. Na obu tych stanowiskach miał wpływ na decyzje dotyczące rozdzielania licencji na surowce naturalne (to wtedy jego firma dostała prawo eksploatacji najbogatszych złóż). W kwietniu 2012 został zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrija Klujewa. 26 lutego 2014 r. został zwolniony przez p.o. prezydenta Ołeksandra Turczynowa.

Kryzys na Ukrainie

Autor: asz//rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: