Próba siłowego wejścia i aresztowania prezydenta. Tłumy przed rezydencją 

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
Korea Południowa: żołnierze uniemożliwili policjantom aresztowanie zawieszonego prezydenta
Korea Południowa: żołnierze uniemożliwili policjantom aresztowanie zawieszonego prezydentaAnna Czerwińska/Fakty TVN
wideo 2/5
Korea Południowa: żołnierze uniemożliwili policjantom aresztowanie zawieszonego prezydentaAnna Czerwińska/Fakty TVN

Śledczy z Korei Południowej pojawili się w środę rano czasu lokalnego (wtorek wieczorem w Polsce) przed prezydencką rezydencją w Seulu, aby wykonać nakaz aresztowania odsuniętego prezydenta Jun Suk Jeola. Agencja Yonhap podała, że podjęli próbę siłowego wejścia na teren posesji. W tym samym czasie około 6,5 tysiąca zwolenników Jeola pojawiło się przed budynkiem.

Śledczy, którzy przybyli przed rezydencję byłego prezydenta, przedstawili wydany 7 stycznia sądowy nakaz aresztowania. Prawnicy Juna przez dłuższy czas prowadzili rozmowy z policją. Tuż po godzinie 5.30 czasu lokalnego (godzina 21.30 czasu polskiego) urzędnicy biura do spraw korupcji (CIO) podjęli krótką próbę siłowego wejścia na teren posesji, co doprowadziło do drobnych przepychanek. Po kilku minutach sytuacja wróciła do normy. Wcześniej ochrona prezydenta przekazała, że taka próba siłowego wejścia byłaby "niezgodna z prawem".

Równocześnie przed budynkiem pojawiło się około 6,5 tysiąca zwolenników Jeola. Pełniący obowiązki prezydent Choi Sang-mok przekazał, że nie można dopuścić do fizycznych starć między przedstawicielami rządowych instytucji a zebranymi.

Wśród zgromadzonych przed kompleksem, w którym od 12 grudnia ukrywa się zawieszony prezydent, są także dziesiątki deputowanych rządzącej Partii Władzy Ludowej, z której wywodzi się Jun.

Jun Suk JeolToby Melville - WPA Pool/Getty Images

Nakaz aresztowania prezydenta

Sąd wydał nakaz aresztowania 31 grudnia w związku ze śledztwem wszczętym w sprawie wprowadzenia przez prezydenta na początku grudnia stanu wojennego.

We wtorek Jun Suk Jeol nie stawił się na przesłuchaniu w Trybunale Konstytucyjnym w procesie dotyczącym jego impeachmentu.

Autorka/Autor:mjz/kab,ft

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Daniel Ceng/Anadolu/Getty Images