"Doszło do bezczelnego, masowego molestowania kobiet"


Lokalne media informują, że w mieście Bengaluru położonym na południowym-wschodzie Indii w sylwestrową noc doszło do masowego molestowania kobiet. Skala nie jest znana, ale opis wydarzeń niepokojąco przypomina to, co wydarzyło się w ubiegłym roku w niemieckiej Kolonii. Materiał "Faktów z Zagranicy".

"Piekło zaczęło się przed północą. Grupy chuliganów zaczęły napastować kobiety i rzucać wulgarne uwagi. Doszło do bezczelnego, masowego molestowania kobiet. W miejscu publicznym, w obecności policji" - opisywał wydarzenia sylwestrowej nocy w Bengaluru portal Times of India. Na opublikowanych zdjęciach widać zdjęcia przerażonych kobiet i agresywnego tłumu.

Nie wiadomo, ile kobiet padło ofiarami molestowania. Dwa dni po sylwestrze policja wszczęła śledztwo i zatrzymała co najmniej pięciu mężczyzn. - Policja powinna zadziałać natychmiast, powinna obronić te kobiety. Nie musieliby teraz analizować nagrań z monitoringu. To oburzające - podkreśla Brinda Karat, działaczka na rzecz praw kobiet.

"To się zdarza"

Cztery lata temu w Indiach zaostrzono prawo i poszerzono definicję gwałtu. Nadal jednak większość sprawców pozostaje bezkarna. Według danych z 2011 r. skazano tylko 25 proc. gwałcicieli.

Po doniesieniach o przypadkach molestowania w sylwestrową noc minister spraw wewnętrznych stanu Karnataka stwierdził: - Kobiety próbują kopiować zachodnie wzorce zachowań i ubierania się. Nic dziwnego, że niektóre dziewczyny są później napastowane. To się zdarza.

- Trudno powiedzieć, kim są sprawcy - wyjaśnia Małgorzata Łupina, reżyserka filmu "Trzy na godzinę". - To są normalni ludzie, normalni mężczyźni. Nie wiem, czy to jest wynik tego, że są po alkoholu czy muszą rozładować jakoś złą energię, która w nich buzuje. Mają ochotę, gwałcą - dodaje.

Według oficjalnych danych w 2015 r. w Indiach doszło do ponad 34 tys. gwałtów. Oznacza to, że co godzinę gwałcone są trzy kobiety.

Autor: kg\mtom / Źródło: TVN24 BiS

Tagi:
Raporty: