Uszkodzenia instalacji szpitalnych, kradzieże sprzętu i materiałów. "To są celowe akty sabotażu"

Źródło:
PAP

Od kilku tygodni w największym ośrodku zdrowia Hiszpanii, szpitalu ratunkowym imienia Isabel Zendal w Madrycie dochodzi do aktów sabotażu. Według policji szkody wyrządzane są umyślnie przez osoby należące do personelu szpitalnego, a obecnie śledztwo koncentruje się na kilku aktywistach związkowych.

Sabotażowe akcje w madryckim szpitalu ratunkowym imienia Isabel Zendal obejmują uszkodzenia instalacji szpitalnych oraz kradzieże sprzętu i materiałów medycznych. "Pojawiło się ryzyko zagrożenia życia i zdrowia pacjentów" - informuje dokument jednostki policji do spraw przestępczości zorganizowanej (Udyco), do którego miał dostęp dziennik "ABC".

Według policji szkody wyrządzane są umyślnie przez osoby należące do personelu szpitalnego, a obecnie śledztwo koncentruje się na kilku aktywistach związkowych.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

"Celowe akty sabotażu"

- Od czasu otwarcia placówki (w listopadzie 2020 roku) obserwujemy dziwne usterki, o których stale informuje nas personel techniczny. To są celowe akty sabotażu, a ich celem jest wyrządzenie szkody - powiedział dyrektor placówki Fernando Prados, cytowany przez "ABC" w czwartek. - Te działania nasiliły się na początku stycznia wraz z przybyciem do ośrodka większej liczby chorych na COVID-19 - zaznaczył Prados.

W szpitalu przebywa obecnie ponad 500 chorych, a w sumie do tej pory leczyło się w nim 1600 pacjentów.

Dyrekcja szpitala poinformowała, że od kilku tygodni dochodzi do wyłączania lub przecinania kabli instalacji szpitalnych, zatykania rur kanalizacyjnych w toaletach, aktywowania systemu alarmowego bez potrzeby, odłączania term elektrycznych do grzania wody, a nawet odłączenia kabla, służącego do łączenia sieciowego osprzętu i urządzeń, co wiąże się z ryzykiem dla pacjentów.

KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE

Kradzieże sprzętu

Ponadto w ośrodku ukradziono kilkanaście laryngoskopów, laptopy z gabinetu lekarskiego, ekran bronchoskopowy służący do obserwacji dróg oddechowych, połączenia do wentylatorów ściennych, urządzenie Airvo2 służące do wspomagania oddechu i inny sprzęt medyczny, zabrany z wózków szpitalnych i gabinetów. W związku z tymi incydentami policja zainstalowała w szpitalu dodatkowe kamery.

Szpital im. Isabel Zendal w Madrycie jest wyposażony w najnowocześniejsze urządzenia. Został wybudowany w 100 dni jako szpital polowy podczas drugiej fali epidemii w związku z brakiem miejsc w innych madryckich placówkach medycznych.

Początkowo szpital miał poważne kłopoty ze skompletowaniem personelu medycznego. Brak było chętnych do pracy z powodu wysokiego ryzyka zakażenia koronawirusem, a także braku perspektyw kariery zawodowej, gdyż placówka zawiera umowy o pracę tymczasową. Według źródeł związkowych władze Madrytu przymusowo przeniosły do szpitala pracowników z innych publicznych placówek, a także włączyły do pomocy około stu wolontariuszy.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP