Ponad 20 tys. mieszkańców uciekło w ostatnich dniach ze stolicy Haiti, Port-au-Prince. Narastająca przemoc uniemożliwia dostarczanie mieszkańcom milionowego miasta nawet najbardziej niezbędnych produktów - informuje Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (OIM).
- Izolacja Port-au-Prince pogarsza i tak straszliwy kryzys humanitarny - oświadczył w ogłoszonym w niedzielę komunikacie szef OIM Gregoire Goodstein, podkreślając, iż "działacze organizacji humanitarnych napotykają coraz większe przeszkody w docieraniu do miejscowości najbardziej zagrożonych ze strony band terroryzujących ten przeszło 10-milionowy karaibski kraj".
Stolica Haiti odcięta od świata
- Wstrzymanie komunikacji lotniczej, wskutek ostrzeliwania samolotów podchodzących do lądowania w stolicy Haiti, oraz ograniczone możliwości docierania statków do głównego portu morskiego, a także kontrola nad ruchem drogowym, jaką przejęły zbrojne gangi sprawiły, iż stolica Haiti i jej okolice zostały w praktyce odcięte od świata - stwierdził Goodstein. - Narastająca przemoc uniemożliwia dostarczanie mieszkańcom milionowej stolicy najbardziej niezbędnych produktów - dodał.
Dziennikarze agencji Reutera widzieli w ostatnich dniach tłumy mieszkańców uciekających ulicami, niektórzy z walizkami, plecakami i małymi dziećmi. Obok pędziły wyładowane po brzegi samochody. - Nie mam dokąd pójść, spalili mój dom z trzema sypialniami, nie mam nic, niczego nie mogę uratować - powiedział jeden z uciekających mieszkańców stolicy Haiti, cytowany przez agencję w piątek.
Zbrojne gangi starają się zająć ostatnie obszary stolicy Haiti, Port-au-Prince, które nie znajdują się jeszcze pod ich kontrolą, podał Reuter w piątek, wskazując że koalicja gangów znana jako Viv Ansanm umacnia swoją kontrolę na krajem, podczas gdy przywódcy polityczni spierają się między sobą, a międzynarodowa misja bezpieczeństwa osiąga niewielkie postępy.
OIM: ponad 700 tys. osób uciekło ze swych domów
Od początku 2024 roku z rąk uzbrojonych po zęby gangów zginęły w Haiti cztery tysiące osób. Jednocześnie, jak wskazuje komunikat OIM, przemoc seksualna wobec kobiet ze strony gangsterów przybrała "alarmujące rozmiary". Według organizacji ponad 700 tysięcy z 11 milionów mieszkańców Haiti musiało dotąd ratować się przed przemocą ucieczką ze swych domów.
Na początku 2021 roku grupa uzbrojonych bandytów zamordowała prezydenta Jovenela Moise. Wkrótce po tym premierem został Ariel Henry. Nie zdołał jednak opanować chaosu w kraju i w marcu tego roku podał się do dymisji. Wówczas przejściowa Rada Prezydencka mianowała na szefa rządu Garry'ego Conille. Jego gabinet ogłosił powołanie Tymczasowej Rady Wyborczej, która ma przygotować pierwsze w tym dziesięcioleciu wybory. 8 października urząd przewodniczącego Rady objął na kolejne pół roku Leslie Voltaire.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters