Faworyt Zachodu, mógł zastąpić Kaddafiego. Kto zabił generała?


Dowodził oddziałami libijskich powstańców, wcześniej nazywano go zastępcą Kaddafiego. Gen. Abdel Fatah Younis zginął od strzału w głowę 28 lipca. Wciąż nie wiadomo, kim byli zabójcy. Władze powstańcze wskazują na zwolenników reżimu lub islamistów. Ale nie brakuje również zwolenników tezy, że generał zginął z rąk politycznych rywali w kierownictwie powstania. Dlaczego? Bo mógł być następcą Muammara Kaddafiego.

Głównodowodzący sił zbrojnych powstańców libijskichgen. Abdel Fattah Younis został 28 lipca zabity przez zamachowców. Wciąż nie wiadomo, kto za tym stoi. Powstańcza Narodowa Rada Libijska twierdzi, że ujęto szefa grupy zamachowców. Ale nie podaje żadnych szczegółów. W Bengazi aż huczy od plotek na temat przyczyn śmierci generała.

Najwyższą rangą dezerter reżimu

Generał Younis, zanim przeszedł na stronę powstania, był ministrem spraw wewnętrznych i bardzo ważnym politykiem w ekipie Muammara Kaddafiego. Był wierny dyktatorowi przez blisko 40 lat. Nazywano go nawet libijskim "Numerem 2".

22 lutego, po zmasakrowaniu ludności cywilnej przez wojska rządowe, generał zrezygnował z piastowanych funkcji i wezwał armię do przyłączenia się do społecznego protestu i zareagowania na "uzasadnione żądania" ludu. Younis został dowódcą operacji wojskowych sił powstańczych.

Tortury i strzał w głowę

Younis zginął 28 lipca. Ciała jego i dwóch zaufanych oficerów zabójcy próbowali spalić i zakopali na przedmieściach Bengazi. Odnalezione szczątki miały na sobie ślady tortur. Cała trójka zginęła od strzałów w głowę.

Na temat tego tajemniczego mordu krążą w Bengazi, stolicy powstania, różne plotki. Jedna głosi, że Younis był podwójnym agentem sabotującym ofensywę powstańczą. Druga mówi, że generał został zabity przez zwolenników Kaddafiego, nie mogących wybaczyć mu zdrady. Jeszcze inna twierdzi, że zabili go islamiści, mszcząc się za represje z czasów, gdy Younis kierował reżimowym MSW.

Pojawia się też jeszcze inny trop, mogący sugerować udział służb innego państwa. Otóż kilka dni przed śmiercią Younis ogłosił, że posiada dokumenty dowodzące bezspornie, że sąsiednia Algieria dostarczała broń armii Kaddafiego walczącej z powstaniem.

Zachód chciał go uczynić następcą Kaddafiego?

Jednak według źródeł zbliżonych do wywiadu izraelskiego, Younis został zabity na rozkaz Mustafy Abdula Dżalila, szefa Narodowej Rady Libijskiej. Podwładni Dżalila mieli porwać generała i jego dwóch oficerów, a następnie uśmiercić 20 km od Bengazi.

Według wcześniejszych, niepotwierdzonych relacji, Younis miał być aresztowany przez odłam sił powstańczych, który podejrzewał jego rodzinę o to, że utrzymuje tajemnie relacje z Kaddafim.

Dżalil chciał usunąć Younisa przed początkiem negocjacji pokojowych, bał się, że to generał zostanie liderem nowej władzy, dogadując się z synem Kaddafiego, Saifem al-Islamem – uważają Izraelczycy. Taki plan zmian w Libii rozważany był podobno w Waszyngtonie, Paryżu, Berlinie i Moskwie.

W poszukiwaniu "piątej kolumny"

Jedno jest pewne - mord na Younisie posłużył za pretekst do polowania na rzekomych zdrajców w szeregach władz powstania. Na to nakłada się jeszcze rywalizacja plemienna. Polowanie na "piątą kolumnę" może mieć jednak katastrofalne skutki dla powstania, którego kierownictwo jest zdominowane przez ludzi blisko i do niedawna związanych z reżimem.

W wywiadzie dla "Washington Times" Ali Sulayman Aujali, przedstawiciel rebeliantów w USA, przyznał, że od pewnego czasu kierownictwo powstania obawia się zwiększonej aktywności zwolenników Kaddafiego w Bengazi. Według niektórych przedstawicieli powstańczych władz, dobrze zakonspirowani ludzie Kaddafiego w Bengazi rozkazy z Trypolisu otrzymują poprzez komunikaty zakodowane w transmisjach państwowej telewizji.

Tymczasem szef powstania Dżalil próbuje skierować podejrzenia na islamistów. 31 lipca, trzy dni po zabójstwie Younisa, oddziały powstańcze zaatakowały w zachodnim Bengazi siedzibę zbrojnej milicji znanej pod nazwą Brygady Jusufa Shakira. Rzecznik powstańców twierdzi, że Brygady w rzeczywistości działają na rzecz Kaddafiego, składają się w dużej mierze z najemników marokańskich, algierskich i egipskich, oraz że to oni odegrali główną rolę w zamordowaniu Younisa.

Powstańcy w defensywie

Dotychczas siły lojalistów górowały nad powstańcami wyszkoleniem i uzbrojeniem, mówiło się zaś o wyższym morale przeciwników reżimu, wspieranych politycznie i militarnie przez koalicję międzynarodową.

Jeśli chodzi o wyszkolenie – nadal górą są regularne formacje Kaddafiego (mimo wysiłków zagranicznych instruktorów w obozach powstańczych).

Jeśli chodzi o uzbrojenie – naloty NATO na pozycje reżimu i dostawy uzbrojenia dla Bengazi pozwoliły wyrównać stosunek sił w tej kategorii.

Decydujące jednak może okazać się to trzecie – morale. Wyraźnie topniejący entuzjazm państw zachodnich dla angażowania się w Libii, a przede wszystkim narastające wewnętrzne walki, powszechna podejrzliwość i czystki personalne w szeregach powstańczych – mogą przesądzić o utrzymaniu się reżimu Kaddafiego.

Źródło: tvn24.pl