Chińczycy "serdecznie" zapraszają Rosjan na swoją defiladę


Dowództwo chińskich sił zbrojnych "serdecznie" zaprosiło Rosjan do wzięcia udziału we wrześniowej defiladzie w ramach obchodów zakończenia II wojny światowej w Azji. Rosjanie mają defilować na placu Tiananmen tak, jak Chińczycy po placu Czerwonym. Przyjechać może też Władimir Putin, co prawdopodobnie zniechęci wielu zachodnich przywódców.

Wiceszef wpływowej Centralnej Komisji Wojskowej Fan Changlong w rozmowie z ministrem obrony Rosji Siergiejem Szojgu powiedział, że Chiny "serdecznie zapraszają rosyjskich dowódców wojskowych i formacje wojskowe" do udziału w paradzie.

"Wszechstronne chińsko-rosyjskie partnerstwo"

Co ważne, będzie to pierwsza defilada, w której weźmie udział rządzący od 2013 r. prezydent Chin Xi Jinping.

Władze chińskie nie chcą na razie ujawniać, których przywódców zamierzają zaprosić na wrześniowe obchody zakończenia drugiej wojny światowej, ale zapewniają, że zaproszenie prawdopodobnie otrzymają państwa Zachodu, które walczyły w konflikcie po stronie Państwa Środka. Źródła dyplomatyczne wskazują jednak, że na zaproszenie Xi mogą odpowiedzieć tylko nieliczni zachodni przywódcy ze względu na obiekcje tamtejszych rządów m.in. co do zapowiedzianej obecności na obchodach prezydenta Rosji Władimira Putina. Xi uczestniczył w sobotę w Moskwie w uroczystościach z okazji 70. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej. Jego udział "wyniósł wszechstronne chińsko-rosyjskie partnerstwo na nowy poziom" - podkreślił Fan Changlong w komunikacie. Większość zachodnich przywódców zbojkotowała moskiewską paradę wojskową z uwagi na rolę Rosji w konflikcie na Ukrainie.

Autor: mk//gak / Źródło: PAP, Reuters