Śmierć prokuratora, który oskarżał prezydent. Sąd: został zamordowany, w bolesny sposób


Argentyński prokurator, który publicznie oskarżył najwyższe władze kraju o tuszowanie dowodów w sprawie jednego z zamachów bombowych, został zamordowany - oświadczył we wtorek sędzia federalny. Orzeczenie to jest pierwszym, w którym argentyński wymiar sprawiedliwości określił śmierć Alberto Nismana morderstwem, podkreśla CNN.

Początkowo śmierć Alberto Nismana została uznana za samobójstwo - prokurator miał go dokonać za pomocą znalezionego obok ciała pistoletu. Jednak w trakcie śledztwa na jego dłoniach nie stwierdzono śladów prochu, nie wykryto również śladów krwi na jego ramionach, które byłyby charakterystyczne w sytuacji, w której Nisman oddałby sam do siebie śmiertelny strzał - napisano w 656-stronicowym uzasadnieniu wyroku sędziego Juliana Ercoliniego.

- Śmierć prokuratora Nismana nie była samobójstwem, została spowodowana, w bolesny sposób, przez osobę trzecią - zaznaczono.

Sędzia Ercolini oskarżył jednocześnie Diego Lagomarsino o pomocnictwo w morderstwie. Lagomarsino był ostatnią osobą przebywającą w apartamencie Nismana, z jego broni padł również śmiertelny strzał. Lagomarsino, specjalista IT pracujący dla prokuratora, utrzymywał jednak, że dał swoją broń Nismanowi na jego wyraźne życzenie. Mężczyzna utrzymuje, że jest niewinny.

Zamach na żydowski ośrodek

Alberto Nisman - jeden z najbardziej znanych argentyńskich prokuratorów - 14 stycznia 2015 roku poinformował publicznie, że śledztwo doprowadziło go do uznania, że prezydent Cristina Fernandez de Kirchner stała za tuszowaniem dowodów w sprawie zamachu bombowego dokonanego w 1994 roku w Buenos Aires.

W ataku na żydowski ośrodek kulturalny zginęło wówczas 85 osób, a około 300 zostało rannych.Był to najbardziej krwawy zamach na społeczność żydowską po II wojnie światowej poza granicami Izraela.

Nisman prowadził śledztwo, które wykazało, że w zamach były zaangażowane irańskie służby specjalne. Prezydent de Kirchner, której zależało na dobrych stosunkach gospodarczych z Teheranem, miała je utrudniać, gdy postępowanie wznowiono w 2013 roku.

Ciało prokuratora zostało znalezione 18 stycznia - cztery dni po oskarżeniach, jakie wystosował pod adresem głowy państwa. Nisman leżał w wannie w swoim mieszkaniu. Stało się to dzień przed planowanym wystąpieniem prokuratora w parlamencie, gdzie za zamkniętymi drzwiami miał przedstawić dowody winy de Kirchner.

19 stycznia prokurator prowadzący sprawę uznał, że wyniki sekcji zwłok pozwalają określić przyczynę śmierci mężczyzny jako samobójstwo. W tę wersję nie uwierzyła rodzina Alberto Nismana, a także tysiące Argentyńczyków, którzy potem uczestniczyli w jego pogrzebie na ulicach Buenos Aires. Do rzetelnego śledztwa wezwały też władze Izraela.

Przez ponad rok wersja o samobójstwie była jedyną obowiązującą w Argentynie. Dopiero w lutym 2016 roku o uzasadnionym podejrzeniu morderstwa zaczęli oficjalnie mówić argentyńscy śledczy. W międzyczasie sąd, który pod presją opinii publicznej rozpatrzył dokumenty w sprawie rzekomego tuszowania dowodów dotyczących zamachu z 1994 r., uznał jednak byłą już prezydent de Kirchner za niewinną.

Jesienią 2015 roku - kilka miesięcy po zabójstwie Nismana - Argentyńczycy nie przedłużyli jej mandatu do sprawowania władzy.

Autor: mm/adso / Źródło: CNN, PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: