Uderzenie Zachodu na Syrię

16 kwietnia 2018
Francuzi, Amerykanie i Brytyjczycy zaatakowali cele w Syrii 14 kwietnia nad ranemUS Navy, tvn24.pl

Połączone siły lotnictwa amerykańskiego, brytyjskiego i francuskiego przeprowadziły w nocy z 13 na 14 kwietnia serię nalotów na ośrodki związane z programem zbrojeń chemicznych w Syrii. Była to akcja odwetowa za użycie broni chemicznej podczas ataku w mieście Duma 7 kwietnia, w którym zginęło ponad 60 osób. Operacja rozpoczęła się w sobotę o godz. 4 czasu lokalnego w Syrii (o godz. 3 czasu polskiego).

O rozpoczęciu operacji poinformował opinię światową prezydent USA Donald Trump. Pierwsze eksplozje w Damaszku były słyszalne, gdy tylko prezydent Trump rozpoczął swe wystąpienie telewizyjne.

- Wydałem rozkaz rozpoczęcia precyzyjnych uderzeń z powietrza na cele w Syrii w ramach odwetu za horrendalne ataki reżimu Baszara al-Asada z użyciem gazu, w tym ten ostatni, który spowodował 7 kwietnia śmierć co najmniej 60 osób - powiedział prezydent USA. Jak zaznaczył, decyzja o rozpoczęciu ataku zapadła tuż przed jego wystąpieniem telewizyjnym, które było transmitowane na żywo z Białego Domu.

"Kurdowie czują, że zostali wystawieni"

Pomimo decyzji o wycofaniu wojsk Stanów Zjednoczonych z północy Syrii, w tamtejszych bazach wciąż jeszcze przebywają amerykańscy żołnierze. Jedną z nich odwiedziła reporterka CNN, Clarissa Ward.

Trump: wychodzimy z Syrii, nie porzucamy Kurdów

Turcja jest znaczącym członkiem NATO o dobrej opinii - napisał we wtorek Donald Trump, broniąc relacji Waszyngtonu z Ankarą. Zapewnił także, że Stany Zjednoczone nie porzucą Kurdów, mimo że zapadła decyzja o wycofaniu amerykańskich oddziałów z północno-wschodniej części Syrii.

USA "zostawiły Izrael na łaskę Rosji i Iranu". Opozycja krytykuje Netanjahu

Będziemy analizować wyjście wojsk USA z Syrii - oświadczył w środę premier Izraela Benjamin Netanjahu. Wcześniej Biały Dom ogłosił, że rozpoczęto wycofywanie oddziałów z tego ogarniętego wojną kraju, co izraelska opozycja uznała za "porażkę polityczno-obronną" Netanjahu. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ zaznaczyła natomiast, że ta decyzja "tworzy perspektywę politycznego uregulowania w Syrii".

"Ogromny krok w maratonie wysiłków na rzecz pokoju w Syrii"

Powołana została syryjska komisja konstytucyjna, której zadaniem będzie między innymi opracowanie projektu nowej syryjskiej ustawy zasadniczej i doprowadzenie do wyborów - poinformowali we wtorek w Genewie ministrowie spraw zagranicznych Rosji, Iranu i Turcji. Jak ocenił specjalny wysłannik ONZ do spraw Syrii Staffan de Mistura, "to ogromny krok w maratonie wysiłków na rzecz pokoju w Syrii".

Inspektorzy badają miejsce ataku. Szukają śladów broni chemicznej

W sobotę międzynarodowi inspektorzy ze specjalnej misji Organizacji do spraw Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) przybyli do miasta Duma, gdzie mają zbadać miejsce prawdopodobnego ataku chemicznego. Pobrali pierwsze próbki, które zostaną następnie zbadane w holenderskim laboratorium.

ONZ: naciskamy na inspektorów, by zbadali miejsce ataku w Syrii

ONZ naciska na inspektorów Organizacji do spraw Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), by "wykonali swoją pracę" w syryjskiej Dumie - powiedział w piątek specjalny wysłannik ONZ do spraw Syrii Staffan de Mistura. Inspektorzy mają tam zbadać miejsce domniemanego ataku chemicznego.

Tusk: Rosja i Iran powinny przestać grać

To pilne, aby wszystkie strony w Syrii zaangażowały się w kierowany przez ONZ proces polityczny, aby położyć kres tragedii - powiedział w środę w Parlamencie Europejskim przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. - Przede wszystkim Rosja i Iran powinny przestać grać i poważnie zaangażować się w znalezienie odpowiedzialnego i pokojowego rozwiązania - zaznaczył.

Misja inspektorów w Dumie "została opóźniona"

Szef OPCW Ahmet Uzumcu podał w środę, że poprzedniego dnia w syryjskiej Dumie ostrzelano zespół specjalny ONZ. Sprawdzał on, czy w miejscu ataku chemicznego, którego miały dokonać siły prezydenta Syrii Baszara el-Asada, jest obecnie bezpiecznie dla misji OPCW.