- Zabójcy Aleksandra Litwinienki działali z rozkazu FSB, prawdopodobnie zaakceptowanego przez jej szefa Nikołaja Patruszewa - wynika z oficjalnego brytyjskiego śledztwa w sprawie zamordowania w Londynie byłego pracownika KGB i FSB. Brytyjczycy są przekonani, że Władimir Putin prawdopodobnie sam wydał zgodę na operację. - Żaden kraj, a tym bardziej stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, nie może się w ten sposób zachowywać - stwierdziła rzeczniczka Davida Camerona.