Paweł Szeremet nie żyje
20 lipca 2016Znany białoruski, rosyjski i ukraiński dziennikarz Paweł Szeremet zginął 20 lipca w zamachu bombowym w Kijowie. Według dziennikarzy cytowanych przez Radio Swaboda śmierć Szeremeta jest związana z jego działalnością zawodową. W śledztwie pomoże amerykańskie FBI.
Szeremet - dziennikarz, autor filmów dokumentalnych i książek - od pięciu lat mieszkał w Kijowie, pracował dla "Ukraińskiej Prawdy", był też prezenterem radia Wiesti. Karierę dziennikarską rozpoczął na Białorusi, a jego krytyczne materiały o rządach prezydenta Alaksandra Łukaszenki i konflikt z władzami sprawiły, że wyjechał z tego kraju i przez lata mieszkał w Rosji. Był założycielem opozycyjnego portalu internetowego Biełorusskij Partizan. Ukraiński prezydent Petro Poroszenko uznał, że celem zabójstwa Szeremeta mogła być destabilizacja sytuacji na Ukrainie. - Wydaje mi się, że dokonano tego w jednym celu: destabilizacji sytuacji na Ukrainie; możliwe, że związane jest to z innymi nadchodzącymi wydarzeniami – powiedział.
Poroszenko objął nadzorem śledztwo i zaapelował do sił bezpieczeństwa o jak najszybsze wyjaśnienie okoliczności zamachu na Szeremeta. Nie wykluczył, że były w ten zamach zaangażowane inne państwa. - Nie odrzucamy żadnej wersji. Nie wykluczam tu także obecności interesów zagranicznych - powiedział. Politolog Mychajło Honczar ocenił, że za zamachem może stać Rosja, która w ostatnim czasie „stwarza multikryzysową sytuację na Ukrainie”. Jego zdaniem świadczy o tym wznowienie aktywności bojowej prorosyjskich separatystów w Donbasie i wywoływanie konfliktogennych sytuacji wewnątrz kraju. Zaliczył do nich właśnie zabójstwo Szeremeta. "Całkowicie wpisuje się to w kanony wojny hybrydowej, w której przeciwnik atakowany jest nie tyle działaniami wojskowymi z zewnątrz, co łamaniem od środka" – napisał Honczar na Facebooku.