Nocne Wilki Putina nie przejechały przez Polskę

14 kwietnia 2015

Nie wiem, na jakiej podstawie odmówiono wjazdu do Polski motocyklistom z paszportami UE - stwierdził w rozmowie z "Faktami" TVN szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski. Podkreślił, że rekomendacje MSZ dotyczyły wyłącznie Rosjan związanych z klubem motocyklowym Nocne Wilki.

Nocne Wilki - zaprzyjaźnieny z prezydentem Władimirem Putinem klub motocyklowy - ponownie wybierają się w trasę Moskwa-Berlin. Chcą podjąć kolejną próbę oficjalnego przejechania przez Polskę (w zeszłym roku się to nie udało). Liczą na "zrozumienie polskich władz".

Rosyjski klub motocyklowy Nocne Wilki złożył w sądzie w Warszawie skargę na polską Straż Graniczną za niewpuszczenie do Polski w kwietniu uczestników zorganizowanego przez klub rajdu upamiętniającego 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. SG, jak dotąd, nie wie o skardze Rosjan.

W Czeczenii powstał regionalny oddział proputinowskiego klubu motocyklowego Nocne Wilki. Na jego czele stanął lider Republiki Czeczeńskiej Ramzan Kadyrow. Nie omieszkał pochwalić się tym faktem na ulubionym portalu społecznościowym. W szeregi Nocnych Wilków Kadyrowa i 16 innych Czeczenów przyjmował sam Aleksandr Załdostanow ps. Chirurg.

Państwowa Straż Graniczna Ukrainy (PSGU) nie przepuściła przez granicę 32 motocyklistów, którzy próbowali wjechać do tego kraju m.in. z Rosji przed zaplanowanymi na piątek i w sobotę uroczystościami związanymi z 70-leciem zakończenia drugiej wojny światowej.

Klub motocyklowy Nocne Wilki i powiązane z założycielami klubu organizacje od połowy 2013 roku otrzymały 56 mln rubli (ok. 5 mln zł) w postaci grantów państwowych - poinformowała Fundacja Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego. Informacje o finansowaniu Nocnych Wilków i organizacji założonych przez m.in. Aleksandra Załdostanowa były dostępne na stronach internetowych Izby Obywatelskiej Federacji Rosyjskiej. Od 2013 roku Nocne Wilki otrzymały pięć grantów prezydenta Federacji Rosyjskiej.

- W najbliższym czasie złożymy w niemieckim sądzie pozew przeciwko urzędowi kanclerz Angeli Merkel. Chcemy zaskarżyć decyzję w sprawie anulowania wiz, a także deportacji naszych motocyklistów – zapowiedział lider Nocnych Wilków Aleksandr Załdostanow.

"Mimo że wszystkie służby graniczne otrzymały polecenie, by nas nie wpuszczać, nasi przekroczyli granicę. Jadą zaplanowaną trasą. Celem jest Bratysława" – piszą motocykliści Nocnych Wilków na swojej stronie internetowej. Rosyjscy motocykliści relacjonują, że granicę przekroczyły dwie grupy.

Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" uważa, że polemika z nacjonalistycznym rosyjskim klubem motocyklistów Nocne Wilki, których określa mianem "skrajnie prawicowych świrów", powinna być sprawą społeczeństwa obywatelskiego, a nie rządów.

"Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej otrzymała notę dyplomatyczną z powodu odmowy Warszawy wydania pozwolenia na przeprowadzenie przejazdu motocyklowego poświęconego 70. rocznicy Zwycięstwa" - poinformowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ambasador RP w Moskwie Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że przekaże notę polskiemu resortowi dyplomacji.

Jako "profanowanie historii własnego kraju" określił we wtorek pełnomocnik MSZ Rosji ds. praw człowieka Konstantin Dołgow decyzję władz polskich o niewpuszczeniu Nocnych Wilków. Ośmiu motocyklistów nie wpuściła także Litwa. Lider Nocnych Wilków ostrzegł, że nastroje antyrosyjskie "mogą się źle skończyć". - Doigracie się z tą rusofobią - powiedział na konferencji prasowej w Brześciu.

Helsinki monitorują doniesienia o tym, że Nocne Wilki mogą chcieć przejechać do Niemiec właśnie przez Finlandię, ponieważ musieli zmienić swoje wcześniejsze plany przejechania przez Polskę. W poniedziałek Rosjanie nie zostali wpuszczeni do kraju przez polską Straż Graniczną.

- Warto byłoby ich po prostu wpuścić, wtedy nie byłoby problemu i nie mielibyśmy do czynienia z takimi sytuacjami - powiedział w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat o Nocnych Wilkach ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew.

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych domaga się od Polski wyjaśnień w sprawie odmowy wjazdu dla grupy motocyklistów, którzy chcieli w poniedziałek przekroczyć granicę w Terespolu. Moskwa "zdecydowanie potępia" decyzję o niewpuszczeniu Nocnych Wilków.

Rosyjska agencja RIA Nowosti informuje, że Nocne Wilki, które nie zostały wpuszczone do Polski, wróciły do Brześcia. Agencja powołuje się na rzecznika białoruskich pograniczników Aleksandra Tiszczenka, który powiedział, że "motocykliści obecnie odpoczywają". Wcześniej polska Straż Graniczna poinformowała, że grupa nie zostanie wpuszczona do Polski. "Trzęsą nas maksymalnie. Sprawdzają wszystkie rzeczy - każdą koszulkę, każdy klucz, każdy śrubokręt" - cytowała wcześniej Andrieja Bobrowskiego, przedstawianego jako komandor rajdu "Zwycięstwo. Moskwa - Berlin", rosyjska agencja Interfax. Motocykliści zamierzali przekroczyć granicę w Terespolu. Zmierza do nich lider Aleksandr Załdostanow, ps. Chirurg.

Niemiecka straż graniczna będzie próbowała powstrzymać członków klubu motocyklowego Nocne Wilki przed wjazdem do kraju - poinformował rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Niemiec Martin Schaefer.

Nacjonalistyczna grupa rosyjskich motocyklistów zmierza ku polskim granicom, mimo decyzji władz Polski, że Nocne Wilki nie zostaną wpuszczone. - Jeśli Polska nie ma istnieć tylko teoretycznie, to nie powinniśmy ich wpuszczać - podkreślał w "Faktach po Faktach" Krzysztof Szczerski z PiS. - Polska nie istnieje tylko teoretycznie, bo egzekwujemy prawo - zapewnił Andrzej Halicki z PO.

- Niestety dokonano prowokacji, która jest skuteczna. Ona już się Rosjanom udała, ponieważ od chwili ogłoszenia informacji o przyjeździe Nocnych Wilków, nie ma jednego dnia, w którym byśmy o nich nie mówili - powiedział w programie "Kawa na ławę" Adam Szejnfeld. Posłowie dyskutowali o decyzji szefa MSZ, który wydał notę dyplomatyczną o odmowie wjazdu motocyklistom na teren Polski.

Niemiecki rząd zagroził rosyjskim motocyklistom z klubu Nocne Wilki wydaniem zakazu wjazdu na teren Niemiec. Resorty spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych oświadczyły w sobotę, że rajd z Moskwy do Berlina nie służy poprawie relacji niemiecko-rosyjskich.

Późnym wieczorem w sobotę grupa motocyklistów z klubu Nocne Wilki dojechała do Smoleńska. W niedzielę mają pojechać do Katynia i złożyć kwiaty w memoriale pomordowanych przez NKWD polskich oficerów. Nocne Wilki jadą z Moskwy do Berlina, by upamiętnić 70. rocznicę zwycięstwa w II wojnie światowej. Nie uzyskali oficjalnej zgody na przejazd przez Polskę.