Panował w najbardziej izolowanym państwie świata przez 17 lat. Zmarł 17 grudnia 2011 roku, ale świat dowiedział się o tym dopiero dwa dni później. 70-letni Kim Dzong Il, według oficjalnej propagandy "Ukochany Przywódca", miał umrzeć podczas podróży pociągiem, w wyniku rozległego zawału serca. Koreą Północną ma teraz rządzić syn Kim Dzong Ila, Kim Dzong Un. Kilka godzin po ogłoszeniu śmierci przywódcy, pojawiła się informacja, że Phenian wystrzelił rakietę krótkiego zasięgu.
Według oficjalnej północnokoreańskiej agencji KCNA, Kim Dzong Il zmarł w sobotę 17 grudnia o godz. 8.30 czasu lokalnego (0.30 czasu polskiego) w pociągu, podczas podróży po kraju, w rezultacie rozległego zawału serca, w warunkach "wielkiego napięcia umysłowego i fizycznego". Przeprowadzona w niedzielę sekcja zwłok potwierdziła przyczynę zgonu.
"To największa strata dla partii, a dla naszego narodu - największy smutek" - tak o śmierci "Drogiego Przywódcy" - jak nazywano Kim Dzong Ila - mówiła prezenterka w północnokoreańskiej telewizji.
Władze ogłosiły żałobę narodową, która potrwa do 29 grudnia. - Naród musi przemienić żal w siłę, aby pokonać trudności - apelowała KCNA. Trumna z ciałem "wodza" ma zostać wystawiona 20 grudnia na widok w mauzoleum Kumsusan, gdzie spoczywa ojciec Dzong Ila, Kim Ir Sen.
Pogrzeb dyktatora odbył się 28 grudnia w Phenianie.
Demonstracja siły
Kilka godzin po ogłoszeniu śmierci Kim Dzong Ila południowokoreańskie media podały, że Północna Korea odpaliła rakietę krótkiego zasięgu. Pocisk najprawdopodobniej wylądował w morzu. Nie wiadomo, czy miało to związek z ogłoszoną śmiercią Kim Dzong Ila.
Trzeci z dynastii Kimów
Oficjalne źródła podają, że na nowego przywódcę Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej desygnowano Kim Dzong Una, najmłodszego, trzeciego syna zmarłego Kim Dzong Ila. To właśnie Kim Dzong Un stanął na czele komitetu żałobnego.
- Wszyscy członkowie Partii Pracy, wojskowi i obywatele powinni wiernie podążać za towarzyszem Kim Dzong Unem oraz chronić i umacniać wspólny front partii, armii i narodu - apelowała oficjalna agencja KCNA.
Alarm w Azji i USA
Informacja o śmierci północnokoreańskiego reżimu postawiła w stan gotowości azjatyckich sąsiadów Phenianu. W armii i policji Korei Płd. wprowadzono stan najwyższej gotowości. Seul uważnie śledzi ruchy wojsk po drugiej stronie granicy. Prezydent Korei Południowej zarządził nadzwyczajne zebranie Narodowej Rady Bezpieczeństwa.
Podobne zebranie zarządzono w Japonii. Rząd prowadzi konsultacje z USA i Koreą Południową po śmierci Kim Dzong Ila - poinformowano w Tokio. Polecono też siłom zbrojnym wzmożenie czujności.
Rzecznik Białego Domu Jay Carney powiedział, że Waszyngton pilnie śledzi informacje o śmierci Kim Dzong Ila i rozwój sytuacji. - Prezydent Barack Obama jest informowany na bieżąco o sytuacji i jesteśmy w ścisłym kontakcie z naszymi sojusznikami w Korei Południowej i Japonii. - powiedział Carney.
"Ptaki mówiły ludzkim głosem"
Według północnokoreańskich oficjalnych źródeł państwowych Kim Dzong Il urodził się 16 lutego 1942 na górze Pektu-san w Korei Północnej. Propagowana tam legenda mówi, że gdy przyszedł na świat, choć była sroga zima, na górze zakwitły kwiaty, a "ptaki mówiły ludzkim głosem".
Tak naprawdę dyktator urodził się rok wcześniej - w 1941 roku w Związku Radzieckim, w miejscowości Wiatskoje k. Chabarowska. W tym czasie jego ojciec służył tam w Armii Czerwonej.
To nie jedyny powód, dlaczego podaje KRLD podaje inną datę urodzin. Datę zmieniono także dlatego, by bardziej pasowała do daty urodzin Kim Ir Sena - 15 kwietnia 1912 roku. Dzięki temu Korea Północna mogła w tym samym czasie świętować okrągłe urodziny obu przywódców.
Wojskowy i polityk
Kim Dzong Il kształcił się krótko w szkole w NRD, następnie powrócił na Uniwersytet Kim Ir Sen w Phenianie. Był naturalnym kandydatem na następcę swojego ojca - Kim Ir Sena. Ten już w latach 70-tych przygotowywał grunt pod objęcie przez niego w przyszłości rządów. Ostatecznym potwierdzeniem ambicji ojca był zjazd Partii Pracy Korei z końca 1980 r., kiedy został wyznaczony na sukcesora i wprowadzony zarówno do prezydium Biura Politycznego, jak i do Komisji Wojskowej.
Niedługo potem, Kim został członkiem Najwyższego Zgromadzenia Ludowego, przewodniczącym Komisji Wojskowej KC i od tej pory oficjalna prasa tytułowała go Jedynym Następcą. W 1990 r. był już wiceprzewodniczącym Komitetu Obrony Narodowej, rok później – naczelnym dowódcą armii w stopniu marszałka.
"Ukochany Przywódca"
W 1994 roku Kim Ir Sen zmarł na atak serca, a jego syn został przywódcą Korei Północnej. W kolejnych latach nie przyjął jednak oficjalnych tytułów swojego ojca (Kim Ir Sen miał pełnię władzy - był jednocześnie premierem, prezydentem oraz przewodniczącym Partii Pracy Korei). Szefem partii został dopiero w 1998 r.
Kim Dzong Il według oficjalnej propagandy był nazywany "Ukochanym przywódcą". Kim Ir Sen jako twórca północnokoreańskiego reżimu pozostał zaś pośmiertnie prezydentem i zwany był "Wielkim wodzem".
W rządach Kim Dzong Ila było widać kontynuację dzieła ojca. W Korei Północnej panuje głód, terror i wszechobecna bieda. Obywatele zostali pozbawieni jakiegokolwiek kontaktu ze światem. Internet i telefony komórkowe są zakazane, a media ściśle kontrolowane przez władze. Izolacja skutkuje permanentnym kryzysem gospodarczym, a co za tym idzie, masowym głodem.
Propaganda Kim Dzong Ila utrzymywała społeczeństwo w przeświadczeniu o permanentnym zagrożeniu i wojnie toczonej z Zachodem. Jednym z przejawów ambicji północnokoreańskiego przywódcy w rywalizowaniu z zachodem jest program nuklearny, którym co jakiś czas straszy świat. Produkowane przez reżim rakiety Taepodong mają docelowo zagrozić większości państw regionu.
Oficjalna propaganda przypisuje Kimowi cechy niemal boskie, cała komunistyczna Korea pełna jest swoistych "miejsc kultu", które tworzą mit przywódcy. Jego obrazy i portrety są niemal wszędzie, w całej Korei wytworzył się silny kult jednostki, którą otacza nimb boskości. Jakakolwiek krytyka przywódcy jest nie do pomyślenia.
Opływał w luksusy
Kim Dzong Il nie stronił od luksusu. Posiadał zbiór 20 tysięcy filmów fabularnych, ponad 100 importowanych limuzyn i przez pewien czas był największym indywidualnym odbiorcą koniaku Hennessy.
Był fanem Erica Claptona. Panicznie bał się latać, miał sześć luksusowych pociągów wyposażonych w telefony satelitarne, sale konferencyjne, telewizyjne i sypialnie. Pociągi zostały mocno opancerzone, a ich zabezpieczenia wzmocnione jeszcze w 2004 r. (po zamachu w Ryongchon, gdzie doszło do eksplozji pociągu, w której zginęło około 160, a rannych zostało ponad 1300 osób).
Dyktator był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną miał syna Kim Dzong Nama, z drugą Kim Jong Chula i Kim Dzong Una, który ma stać się jego następcą.
Pogrzeb z pompą
Kim Dzong Ila pochowano 28 grudnia. W uroczystości wzięły udział dziesiątki tysięcy Koreańczyków i oczywiście najwyższe nowe władze kraju. Obok samochodu z trumną szedł Kim Dzong Un, niespełna 30-letni syn Kim Dzong Ila, uznawany za jego następcę jako trzeci przedstawiciel dynastii rządzącej komunistyczną Koreą Północną. Za nim szedł jego wuj Dzang Song Tek, którego część obserwatorów ocenia jako regenta na czas konsolidacji władzy przez młodego Kima.
"Wszystkie ulice w Phenianie, wszystkie miasta i wioski zapełnione są ludźmi, którzy odgarniali śnieg przed ostatnim pożegnaniem z przywódcą" - mówiła w środę północnokoreańska telewizja. Zaś państwowa agencja KCNA stwierdziła, że ci mieszkańcy, którzy spędzili bezsenną noc z żalu za Kim Dzong Ilem, "wylegli na drogi, które przemierzał on za życia".
nsz,gak,mtom