75. rocznica powstania w getcie warszawskim

19 kwietnia 2018
"Zaatakowali nas Żydzi i polscy bandyci". Prezydent cytuje kata getta
"Zaatakowali nas Żydzi i polscy bandyci". Prezydent cytuje kata getta
tvn24
75. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskimtvn24

To było powstanie ludzi, którzy zachowali godność i zdecydowali, że zachowają ją do samego końca, że zginą z bronią w ręku - mówił 19 kwietnia 2-18 roku w 75. rocznicę powstania w warszawskim getcie prezydent Andrzej Duda. - Oni nie chcieli przeżyć. Dumnie stanęli po to, żeby pokazać Niemcom, że Żydzi nie dadzą się tak całkowicie pokonać i podeptać, że to będzie kosztowało także niemieckie życie - dodał.

Punktualnie w południe w stolicy rozległy się syreny, a przed pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy oraz między innymi przedstawicieli rządu oraz ambasador Izraela rozpoczęły się główne uroczystości 75-lecia wybuchu powstania w getcie warszawskim.

Wcześniej Andrzej Duda złożył biało-czerwone wieńce na zbiorowej mogile ofiar getta warszawskiego na Cmentarzu Żydowskim, a także na grobach: ostatniego przywódcy powstania w getcie Marka Edelmana oraz dowódcy Żydowskiego Związku Wojskowego Pawła Frenkla.

Wielka Synagoga wróciła na plac Bankowy

Symboliczna odbudowa Wielkiej Synagogi w 75. rocznicę wybuchu powstania w getcie. Budowla została zburzona przez Niemców. Jej wysadzenie w powietrze miało być symbolem zniszczenia dzielnicy żydowskiej w Warszawie. Dzięki wirtualnemu pokazowi synagoga choć na chwilę znalazła się na swoim dawnym miejscu.

"Koncert wyrazem hołdu dla bojowników getta"

IV część IX symfonii Ludwiga van Beethovena, a także między innymi tren dla warszawskiego getta, wybrzmiały w trakcie czwartkowego koncertu "Łączy nas pamięć" w Warszawie. Koncert upamiętnił 75. rocznicę powstania w getcie warszawskim.

"Widziałem ludzi skaczących z okien"

Świadek powstania w getcie warszawskim Stanisław Zalewski wspominał wydarzenia sprzed 75 lat. Powiedział, że Niemcy, chcąc stłumić powstanie, "zastosowali taktykę spalonych domów", podkładając ogień w każdym budynku w getcie. - Ludzie, którzy nie mogli wyjść, skakali. Ja sam widziałem ludzi skaczących z okien na podwórze - opowiadał poruszony. Prezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych uczestniczył w uroczystościach upamiętniających powstanie w getcie.

"Zaatakowali nas Żydzi i polscy bandyci". Prezydent cytuje kata getta

To było powstanie ludzi, którzy zachowali godność i zdecydowali, że zachowają ją do samego końca, że zginą z bronią w ręku - mówił w 75. rocznicę powstania w warszawskim getcie prezydent Andrzej Duda. - Oni nie chcieli przeżyć. Dumnie stanęli po to, żeby pokazać Niemcom, że Żydzi nie dadzą się tak całkowicie pokonać i podeptać, że to będzie kosztowało także niemieckie życie - dodał.

Przetrwał Auschwitz, ale gdy wrócił do Warszawy, "serce mu pękło"

- Wróciłem z obozu do Łodzi. Po kilku dniach pojechałem do Warszawy - wspomina Jehuda Widawski, najstarszy żyjący więzień obozu w Auschwitz, który przed wojną mieszkał w stolicy. Jak mówi, na widok tego, co zostało z miasta, "serce mu pękło". - Do getta nie dało się wjechać taksówką. Dorożką tylko trochę. Wszędzie gruzy - opowiada.

"To nie była walka o zwycięstwo. To była walka na rzecz zemsty, honoru"

Żydowskie getto w Warszawie było największym w dziejach. Gdy po prawie trzech latach naziści zaczęli jego ostateczną likwidację, wybuchło powstanie. Bez broni i bez szans na powodzenie, żydowscy bojownicy stanęli naprzeciw hitlerowskiej machinie zagłady. Od tych wydarzeń mija 75 lat. Materiał magazynu "Czarno na Białym".