Premier usiłuje dzielić się odpowiedzialnością z prezydentem za stan finansów publicznych i podwyższanie podatków - oświadczył w "Faktach po Faktach" Piotr Kownacki, szef kancelarii Lecha Kaczyńskiego. Prezydencki minister podkreślił, że Donald Tusk stara się stworzyć wrażenie, że prezydent również ma wpływ na kształtowanie polityki gospodarczej.
Piotr Kownacki stanowczo podkreślił, że to rząd, a nie prezydent "w stu procentach ponosi odpowiedzialność za kryzys i ewentualne podwyższanie podatków". Prezydencki minister odniósł się tym samym do wypowiedzi Donalda Tuska po spotkaniu z Lechem Kaczyńskim. - Jeżeli pan prezydent będzie współpracował, wtedy nie będzie trzeba podwyższać podatków - relacjonował słowa premiera Kownacki. - Prezydent nie uczestniczy w kształtowaniu i realizowaniu polityki gospodarczej państwa - przypomniał Kownacki.
"Premier chce się politycznie zabezpieczyć"
Szef kancelarii prezydenta zdradził też powody takiej wypowiedzi Donalda Tuska. Według Kownackiego, "premier chciał się politycznie zabezpieczyć" i "stworzyć wrażenie, że prezydent również ma wpływ na kształtowanie polityki gospodarczej". - To jest informacja nieprawdziwa - mówił Kownacki.
Prezydencki minister przypomniał też expose Donalda Tuska. - Premier powiedział w nim, że nie będzie podwyższania podatków. Mam nadzieję, że nie było to oszukiwanie nas wszystkich - dodał Kownacki. Szef kancelarii Lecha Kaczyńskiego oświadczył też, że "prezydent jest przeciwnikiem podwyższania podatków i nie zgadza się na takie rozwiązania".
Dane z ministerstwa? "Trzeba być ostrożnym"
Kownacki mówił też o propozycji premiera, by w przyszłym roku zysk NBP trafił do budżetu państwa. - Pan premier szacuje, że będzie to 12-14 miliardów złotych. Chodzi o to, by ten zysk w całości był wpłacony do budżetu - relacjonował dziś po południu Kownacki. W "Faktach po Faktach" natomiast stwierdził, że "prezydent wyraził zdziwienie, że NBP może mieć taki duży zysk".
NBP w specjalnym oświadczeniu poinformował w czwartek, że plan finansowy banku centralnego zakłada, że w 2009 roku wynik finansowy "ukształtuje się na poziomie zerowym, co przełoży się na brak wpłaty z zysku do budżetu państwa w 2010 roku". Skąd więc premier miał dane o tak dużym zysku NBP? Piotr Kownacki stwierdził, że jeśli z ministerstwa finansów, "to trzeba być bardzo ostrożnym".
Decyzja ws. ustawy medialnej pod koniec przyszłego tygodnia
Szef prezydenckiej kancelarii poinformował też w "Faktach po Faktach", że decyzję w sprawie nowej ustawy medialnej prezydent podejmie pod koniec przyszłego tygodnia. - W najbliższy poniedziałek będzie spotkanie pana prezydenta z ekspertami, kolejny taki "okrągły stół" medialny i pod koniec tygodnia decyzja - powiedział Kownacki w TVN24.
Według prezydenckiego ministra, na razie "trudno powiedzieć", jaka będzie decyzja Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie. Jak mówił "najmniej prawdopodobną" opcją jest podpisanie ustawy.
Prezydent ma czas do 17 lipca, aby tę ustawę podpisać, zawetować bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Według dotychczasowych wypowiedzi przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, L. Kaczyński rozważa skierowanie ustawy do TK lub jej zawetowanie.
Przyjęta pod koniec czerwca nowa ustawa medialna zmienia m.in. system finansowania mediów publicznych. Ustawa nie określa, ile pieniędzy media publiczne będą dostawały z budżetu państwa w zamian za zlikwidowany abonament rtv. KRRiT może zaproponować w projekcie budżetu dowolną kwotę dla mediów publicznych; ostateczną decyzję podejmować ma parlament, uchwalając ustawę budżetową. Parlament zgodził się też na zobowiązanie mediów do wspierania wartości chrześcijańskich.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24