Sejm uchwalił nowelizację dotyczącą państwowej komisji do spraw pedofilii. Głosowanie było jednomyślne, ale w mediach społecznościowych doszło do spięcia między posłami opozycji. Poszło o poprawkę wykreślającą z ustawy kary pieniężne dla organizacji, które na wniosek komisji nie przekażą jej dokumentów.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy wprowadzającą zmiany i usprawnienia w funkcjonowaniu państwowej komisji do spraw pedofilii. Poparło ją 445 posłów, nikt nie był przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Wcześniej Sejm przyjął kilkanaście poprawek do tych rozwiązań, dużą część z nich poparła zdecydowana większość posłów, niektóre jednak wzbudziły kontrowersje. Poprawki głosowano bez odsyłania ich do sejmowej komisji, bo podczas wtorkowego drugiego czytania PiS złożył wniosek, aby bezpośrednio przejść do trzeciego czytania i wniosek ten poparła sejmowa większość. Teraz nowelizacja trafi do Senatu.
Ma ułatwić komisji dostęp do dokumentów
Celem nowelizacji według zapowiedzi ma być uzupełnienie obowiązujących regulacji dotyczących prowadzenia przez komisję postępowania wyjaśniającego.
Ustawa ma ułatwić dostęp komisji do informacji i dokumentów w związku z realizacją przez nią ustawowych zadań uzyskiwanych między innymi od organów państwa, organizacji pozarządowych, samorządów zawodowych, kościołów, związków wyznaniowych. W uzasadnieniu wskazano, że wprowadzenie wyraźnych podstaw do żądania przez komisję informacji i dokumentów usunie wątpliwości interpretacyjne, które zgłaszają adresaci tych żądań. Jest to zmiana, o którą komisja apelowała od dawna.
Spięcie posłów opozycji
W inicjatywie prezydenta przewidziano między innymi, że organy państwa, organizacje i podmioty po wniosku od Komisji, będą miały 30 dni na przekazanie dokumentów. W trakcie sejmowych prac nad projektem został on uzupełniony i za niedotrzymanie tego obowiązku przewidziano 3000 złotych kary. Miał ją nakładać odpowiedni sąd rejonowy.
W środę jednak kara ta została usunięta z ostatecznej wersji projektu. W sejmowym głosowaniu przeszła poprawka autorstwa posłów PiS w tej sprawie. Poparło ją 246 posłów, 201 było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu.
"Stało się! 246 posłów i posłanek PiS, Konfederacji, Polska 2050 i przystawek PiS zdecydowało, że nie będzie kary dla podmiotów, które nie udostępnią komisji ds. pedofilii dokumentów. Wygrywają ci, co kryją, ofiary przegrywają. Tak po ludzku to po prostu odrażające" - napisała na Twitterze Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej.
Na krytykę ze strony Gasiuk-Pihowicz odpowiedzieli posłowie Polski 2050, w tym wiceprzewodnicząca Paulina Hennig-Kloska.
Napisała w oświadczeniu, że "poprawka, którą poparliśmy w dobrej wierze, chcąc dać komisji dodatkowe narzędzia i uprawnienia, wprowadzała termin 30 dni, w którym dokumenty Komisji powinny zostać wydane i rozszerzała katalog dokumentów, o które komisja może wnioskować".
Przyznała, że "ta poprawka faktycznie znosiła dodatkową prawną ścieżkę przyznawania grzywny za niewydanie dokumentów w wysokości do 3 tys. złotych, ale grzywnę można zasądzać na podstawie odrębnych przepisów prawa ogólnego np. o niedopełnieniu obowiązków". "Grzywna do 3 tysięcy, której broni Pani Pihowicz była bezzębna o tyle, że w tym artykule nie określono czasu, w którym dokumenty powinny zostać komisji wydane" - dodała w oświadczeniu.
Poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń zarzucił Gasiuk-Pihowicz kłamstwo. Posłanka, odpowiadając mu na ten wpis, napisała, że posłowie Polski 2050 "razem z PiS, popierając dziś poprawkę nr 3, usunęli kary" i w związku z tym jej poprawka, która miała "umocnić podstawę dla kar" nie trafiła pod głosowanie, bo stała się bezprzedmiotowa.
Zmiana nazwy komisji
Nowelizacja ma także zmodyfikować nazwę komisji. Za tą zmianą przemawia między innymi to, iż jej nazwa powinna zawierać w sobie jasne, czytelne i zrozumiałe dla każdego odbiorcy przesłanie - celem jest ochrona przed wykorzystaniem seksualnym małoletnich poniżej lat 15 w każdej formie. W konsekwencji pełna nazwa komisji ma otrzymać brzmienie: Państwowa Komisja do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15.
Ustawa ma też umożliwić komisji przystąpienie do sprawy przed sądem na prawach oskarżyciela posiłkowego na każdym etapie trwania postępowania. Jedynym warunkiem jest zgoda pokrzywdzonego lub osoby wykonującej prawa pokrzywdzonego. Jednocześnie przewiduje się możliwość wycofania przez te osoby zgody w każdym czasie.
Komisja działa od blisko dwóch lat
Państwowa Komisja do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 została powołana przez Sejm 24 lipca 2020 roku. Komisja przyjmuje zgłoszenia od 24 listopada 2020 roku. W skład komisji wchodzi siedmiu członków reprezentujących: Sejm, Senat, prezydenta, premiera i Rzecznika Praw Dziecka. Do jej zadań należy między innymi badanie spraw, które uległy przedawnieniu i wpisywanie pedofilów do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym.
Źródło: PAP, tvn24.pl