Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf z powodu pandemii COVID-19 odwołała termin Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego w sprawie wyboru kandydatów na pierwszego prezesa. Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski poinformował, że zgodnie z ustawą po 30 kwietnia obowiązki I prezesa Sądu Najwyższego przejmie prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą. Wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha uważa jednak, że nie ma ku temu podstaw.
Pierwotnie Zgromadzenie Ogólne Sądu Najwyższego, które miało wybrać kandydatów na pierwszego prezesa, zostało zwołane na 17 marca. Jednak z uwagi na epidemię COVID-19 prezes Gersdorf przesunęła termin tego zgromadzenia na 31 marca, a następnie na 21 kwietnia.
W czwartek prezes Małgorzata Gersdorf wydała kolejne zarządzenie w tej sprawie, w którym odwołała kwietniowy termin Zgromadzenia. "Stwierdzam, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego będzie mogło być zwołane po ustaniu zakazów lub ograniczeń w zakresie bezpośredniego kontaktowania się obywateli w stanie epidemii lub w stanie zagrożenia epidemicznego" - brzmi treść zarządzenia pierwszej prezes Sądu Najwyższego.
Kadencja obecnej pierwszej prezes SN wygasa z końcem kwietnia. Pięciu kandydatów na nowego pierwszego prezesa, zgodnie z przepisami, wyłoni Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. Pierwszy prezes Sądu Najwyższego jest powoływany przez prezydenta RP na sześcioletnią kadencję.
Zgodnie z obowiązującą ustawą Zgromadzenie Ogólne tego sądu wybiera kandydatów na pierwszego prezesa nie później niż na 6 tygodni przed upływem kadencji pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Oznacza to, że ustawowy termin na zwołanie zgromadzenia ogólnego w tej sprawie upłynął w połowie marca.
"Znaczne ryzyko zarażenia koronawirusem"
Jak wyjaśnił w komunikacie opublikowanym w czwartek rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski, Sąd Najwyższy nie dysponuje urządzeniami, które pozwoliłyby na przeprowadzenie posiedzenia zgromadzenia zdalnie z zachowaniem tajności głosowania.
- Zwołanie do Sądu Najwyższego 97 sędziów, którzy zamieszkują w różnych częściach kraju, a ich średnia wieku powoduje zwiększenie zagrożenia, wiąże się ze znacznym ryzykiem zarażenia koronawirusem. Oznaczałoby to nie tylko osobiste niebezpieczeństwo dla sędziów i pracowników, ale także ustanie działalności Sądu Najwyższego – podkreślił Michał Laskowski.
Rzecznik zaznaczył, że prezes Małgorzata Gersdorf, kierując się również wnioskami sędziów, uznała, że obecnie najważniejsze jest bezpieczeństwo i zapewnienie ciągłości funkcjonowania Sądu Najwyższego.
Spór o pełniącego obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego
Michał Laskowski poinformował przy tym, że na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym, po 30 kwietnia obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego przejmie prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą, do którego będzie należało zwołanie Zgromadzenia Ogólnego. Obecnie jest to prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józef Iwulski.
Zdaniem wiceszefa kancelarii prezydenta Pawła Muchy nie ma podstaw do przyjęcia, żeby obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego przejmował prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą na stanowisku sędziego. - Taka interpretacja jest niemożliwa i w ogóle taka sytuacja nie zachodzi wtedy, jeżeli prezydent skorzysta ze swoich kompetencji, które ma przyznane w art. 13a ustawy o Sądzie Najwyższym - zaznaczył Mucha.
- Ze zdziwieniem przyjmuję wypowiedź rzecznika prasowego Sądu Najwyższego, czy wypowiedzi medialne, które mają miejsce w tej sprawie. Taka sytuacja w ogóle nie będzie miała miejsca, jeżeli prezydent skorzysta ze swojej ustawowej kompetencji - powiedział wiceszef kancelarii prezydenta.
"Prezydent nosi się z zamiarem skorzystania ze swoich kompetencji"
- Otóż jeżeli prezydent powierzy wykonywanie obowiązków pierwszego prezesa Sądu Najwyższego wskazanemu przez siebie sędziemu Sądu Najwyższego, to w ogóle nie znajdują zastosowania przepisy art. 14 paragraf 2, dotyczące zastępowania I prezesa Sądu Najwyższego - stwierdził.
Zaznaczył również, że to prezydent ma w tym zakresie kompetencje. - Jeżeli prezydent skorzysta ze swoich kompetencji, a nosi się z takim zamiarem, które są przewidziane w artykule 13a, to tutaj mamy skutek, który polega na tym, że obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego wykonuje ten sędzia, który jest wskazany przez Prezydenta RP. On ma obowiązek zwołać Zgromadzenie Ogólne sędziów Sądu Najwyższego, któremu przewodniczy w tym celu, żeby dokonać wyboru kandydatów na stanowisko pierwszego prezesa Sądu Najwyższego – przekonywał Paweł Mucha.
§ 1. Jeżeli kandydaci na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wskazanemu przez siebie sędziemu Sądu Najwyższego. § 2. W terminie tygodnia od dnia powierzenia wykonywania obowiązków Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego sędzia, któremu obowiązki te powierzono, zwołuje Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego, któremu przewodniczy, w celu wyboru kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. § 3. Do dokonania wyboru kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego wymagana jest obecność co najmniej 32 członków Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego. Przepisy art. 13 wybór kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa SN § 1, 2 i 5–7 stosuje się.
Źródło: PAP