Związek Nauczycielstwa Polskiego apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie nowelizacji prawa oświatowego, czyli ustawy lex Czarnek 2.0. - Po pierwsze, ta ustawa nie trafia w jakiekolwiek bieżące problemy szkoły. Po drugie, tworzy nowe problemy - wskazywał prezes ZNP Sławomir Broniarz. - Związek czynił starania, żeby spotkać się z przedstawicielami kancelarii prezydenta, ale dzisiejszego poranka usłyszeliśmy, że to z powodów politycznych jest raczej niemożliwe - przekazał. Na stronie ZNP opublikowano natomiast list do prezydenta.
Sejm odrzucił w czwartek uchwałę Senatu o odrzuceniu lex Czarnek 2.0, czyli nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, regulującej między innymi zasady działalności organizacji i stowarzyszeń w szkołach i przedszkolach, zwiększającej nadzór kuratorów, a także wprowadzającej zmiany w edukacji domowej. Ustawa czeka teraz na decyzję prezydenta. Tymczasem wiele jej zapisów budziło sprzeciw organizacji pozarządowych i nauczycieli.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz mówił w piątek w rozmowie z TVN24 ocenił, że minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek "forsując tę ustawę próbuje stworzyć taką alternatywną rzeczywistość".
- Poprzez tę ustawę próbuje pokazać, że w szkole dzieje się coś złego, coś niepokojącego, cos dramatycznego, że jest potrzebna taka specjalna ustawa, która ma te rzekome niepokoje załagodzić czy też wręcz wykorzenić z systemu szkolnego. Nie. Po pierwsze, ta ustawa nie trafia w jakiekolwiek bieżące problemy szkoły. Po drugie, tworzy nowe problemy - wskazywał.
ZNP liczy na weto? "Mam wrażenie, że prezydent jednak zmierza w kierunku podpisania ustawy"
Broniarz był też pytany, czy liczy na weto prezydenta Andrzeja Dudy, który w marcu zdecydował się skierować do ponownego rozpatrzenia pierwszą wersję lex Czarnek.
- Wydawało się - jeżeli trzymamy się pewnej logiki - że pan prezydent, którego poprawki czy inicjatywa w tym zakresie została całkowicie przez Sejm zanegowana, odrzucona, że choćby z powodów ambicjonalnych powinien w tej sprawie powiedzieć: nie, bo moje uwagi, moje zastrzeżenia zostały przez Sejm zdezawuowane. Natomiast ja mam wrażenie, że pan prezydent jednak zmierza w kierunku podpisania tej ustawy - powiedział.
Broniarz dodał, że "związek czynił starania, żeby spotkać się z przedstawicielami kancelarii prezydenta, ale dzisiejszego poranka usłyszeliśmy, że to z powodów politycznych jest raczej niemożliwe".
Szef ZNP wskazywał, że "pod apelem o zawetowanie podpisało się kilkaset organizacji" - Tylko w ciągu kilku dni Związek Nauczycielstwa Polskiego zebrał prawie 10 tysięcy podpisów - wskazywał. Jego zdaniem "to nie jest tak, że (...) tylko ZNP przeciwko temu protestuje i być może prezydent nie chce stwarzać pozoru, że rozmawia, w sytuacji, kiedy decyzję już podjął".
Apel ZNP do prezydenta
W piątek Związek Nauczycielstwa Polskiego zwrócił się w liście otwartym do prezydenta, opublikowanym na stronie związku, o zawetowanie nowelizacji.
Jak napisano, "w opinii ZNP i wielu środowisk edukacyjnych, ustawa lex Czarnek 2.0 jest szkodliwa". Wyliczono także szereg sytuacji, do których może doprowadzić. To między innymi "zmiana ustroju polskiego systemu oświaty i przywrócenie centralnego zarządzania oświatą (powrót do rozwiązań przed przekazaniem prowadzenia oświaty samorządowi terytorialnemu), a także stopniowego pozbawiania szkół autonomii".
Wskazano także na możliwość "zawieszania nauczyciela pełniącego funkcję dyrektora szkoły przed złożeniem wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa uczniów (wniosek złożony w tej sprawie przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny jest wiążący dla organu prowadzącego szkołę)". Podkreślono, że "proponowany zapis budzi poważne zastrzeżenia odnośnie rzeczywistych intencji projektodawcy". "Podobne wątpliwości rodzą się w kontekście zmiany dotyczącej dokonywania oceny pracy dyrektora – ostateczna decyzja w sprawie ustalenia jego oceny pracy należy do nadzoru pedagogicznego" - czytamy.
Napisano, że ustawa może doprowadzić do "urzędowej kontroli działalności stowarzyszeń i innych organizacji, a także sformalizowania procedur, co spowoduje nie tylko ograniczenie wspierania systemu oświaty przez te podmioty – w praktyce negatywna opinia kuratora oświaty oznacza zakaz prowadzenia działalności w szkole przez daną organizację, nawet w sytuacji gdy program zajęć zostanie pozytywnie zaopiniowany przez radę szkoły i radę rodziców". "Opinia rady szkoły i rady rodziców stanie się opinią bezskuteczną i bezprzedmiotową, co stanowi ograniczenie dotychczasowych kompetencji tych organów" - dodano.
ZNP przypomniało argumenty, jakie prezydent Duda podnosił odrzucając już wcześniej ustawę, "o 'braku społecznej aprobaty' dla rozwiązań zawartych w lex Czarnek w czasie 'wojny prowadzonej przez Federację Rosyjską w Ukrainie"'.
"Wyrażamy przekonanie, że nie zmienił Pan zdania w tych kluczowych kwestiach oraz że nadal jest Pan zainteresowany tworzeniem dobrego prawa oświatowego, które będzie stwarzało korzystne warunki w szkołach i placówkach oświatowych" - dodano w liście.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24